Oskarżony będzie stale przebywał w miejscu określonym przez sąd (np. w domu). Na jego rękę lub nogę zostanie założona bransoletka z nadajnikiem GPS, który pozwoli sprawdzić, czy aresztant znajduje się w wyznaczonym rewirze. Będzie mógł oddalić się maksymalnie na 200 metrów od centralki zainstalowanej w lokalu.
– Taki areszt będzie mógł zostać zastosowany wyłącznie w sprawach, w których zgromadzono wyczerpujący materiał dowodowy już w momencie zatrzymania podejrzanego. Musimy mieć też pewność, że nie będzie on mataczył w sprawie – podkreśla gen. Paweł Nasiłowski, dyrektor Biura Dozoru Elektronicznego w Centralnym Zarządzie Służby Więziennej. Więcej: Dziennik Gazeta Prawna>>>