Rada Ministrów przyjęła 14 marca br. projekt ustawy o zmianie ustawy o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury, ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych oraz niektórych innych ustaw.
Jak poinformowano po posiedzeniu rządu, zaproponowano w nim rozwiązania wprowadzające nowy model dojścia do zawodu sędziego i wzmacniające rolę Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury w procesie kształcenia kandydatów do objęcia stanowisk w sądownictwie powszechnym i prokuraturze.

Projekt przewiduje, że aplikacja sędziowska odbywana w KSSiP będzie podstawową drogą dojścia do zawodu sędziego, z uzupełniającym pozyskiwaniem kandydatów do służby sędziowskiej z innych zawodów prawniczych.

Jak podkreśla Ministerstwo Sprawiedliwości, które przygotowało projekt, Krajowa Szkoła Sądownictwa i Prokuratury stanie się kuźnią kadr. Absolwenci dostaną pewność pracy w zawodzie, a państwo nie będzie już tracić na tym, że młodzi prawnicy, kształceni z dużym nakładem sił i środków publicznych, zasilają prywatne firmy.

Droga tylko dla absolwentów KSSP

MS zwraca uwagę, że obecnie absolwenci KSSiP, zamiast sprawdzać się w roli sędziów, wykonują często prace urzędnicze: referendarzy sądowych czy asystentów sędziów. Zaledwie 25 osób spośród 165, które odbyły aplikację sędziowską w ramach uczelni, uzyskało nominacje sędziowskie. Część wysoko wykwalifikowanych prawników przechodzi do sektora prywatnego. Zapobiegać temu mają przygotowane w Ministerstwie Sprawiedliwości zmiany, w myśl których Krajowa Szkoła Sądownictwa i Prokuratury, wzorowana na modelu hiszpańskim i francuskim, stanie się źródłem kadr wymiaru sprawiedliwości – przede wszystkim przyszłych sędziów. - Tylko taka racja uzasadnia ponoszenie wysokich nakładów finansowych związanych z utrzymaniem KSSiP przez społeczeństwo – czytamy w komunikacie MS.

Projekt wprowadza jednocześnie regulacje, które zobligują absolwentów Krajowej Szkoły do tego, aby w okresie 6 lat po ukończonej aplikacji, na co najmniej trzy lata obejmowali urzędy w sądownictwie i prokuraturze albo zwracali koszt stypendiów. Na to samo narażą się, jeśli nie zdadzą egzaminu sędziowskiego lub prokuratorskiego.

Egzamin zdecyduje o naborze do służby
Po ukończeniu kształcenia w KSSiP aplikanci sędziowscy będą przystępować do egzaminu sędziowskiego, przeprowadzonego przez państwową komisję. Wynik egzaminu będzie decydować o pierwszeństwie przyjęcia na przywróconą w polskim prawie instytucję asesury sądowej.  W razie nieobsadzenia wszystkich stanowisk asesorskich przez aplikantów aplikacji sędziowskiej w wydziałach karnych, minister sprawiedliwości będzie mógł zarządzić przeznaczenie tych stanowisk dla aplikantów aplikacji prokuratorskiej.
Zgodnie z projektem, minister sprawiedliwości będzie dokonywał mianowania na stanowisko asesora sądowego na czas nieokreślony. Krajowa Rada Sądownictwa zachowa przy tym prawo do zgłoszenia sprzeciwu wobec powierzenia asesorowi pełnienia obowiązków sędziego (sprzeciw będzie podlegał kontroli Sądu Najwyższego). Jeżeli KRS nie zgłosi sprzeciwu, asesor będzie pełnił obowiązki sędziego przez okres 4 lat. Asesorzy, a więc „sędziowie na próbę”, otrzymają wszelkie atrybuty niezawisłości, przysługujące „pełnoprawnym” sędziom. Jeśli przebieg ich służby nie będzie budził zastrzeżeń, ich kandydatury zostaną przedstawione Prezydentowi RP przez KRS – już bez, obowiązkowego dotąd także dla absolwentów KSSiP, konkursu na wolne stanowisko sędziowskie.
Nastąpi odejście od przyznania aplikantom aplikacji sędziowskiej i prokuratorskiej statusu pracownika sądu bądź prokuratury na rzecz statusu aplikanta-słuchacza KSSIP.

LEX Sędzia 2017


Nowy model szkolenia
Projekt zakłada wprowadzenie nowego modelu szkolenia, polegającego na umożliwieniu aplikantowi sędziowskiemu, w ostatniej fazie aplikacji, sprawdzenia i wykorzystania swojej wiedzy nabytej w KSSiP i podczas praktyk w sądzie, w realiach prawdziwej sali rozpraw. Aplikant, po odbyciu 24 miesięcy aplikacji, może zostać upoważniony przez patrona praktyki (sędziego) do wykonywania, pod nadzorem sędziego, czynności sędziowskich, ale bez możliwości wydawania orzeczeń.
Kandydaci mający inne kwalifikacje zawodowe niż absolwenci Krajowej Szkoły będą mogli ubiegać się o stanowiska sędziowskie w trybie konkursowym na dotychczasowych zasadach.
Referendarze i asystenci mają dwa lata na ubieganie się
Projekt wprowadza również zmiany dotyczące ubiegania się o stanowiska sędziowskie przez referendarzy sądowych i asystentów sędziów. Referendarze i asystenci sędziów, zatrudnieni na tych stanowiskach w dniu wejścia w życie ustawy, będą mogli przystępować do egzaminu sędziowskiego jedynie w okresie przejściowym - 2 lata od wejścia w życie ustawy albo 2 lata od nabycia uprawnień wymaganych do podchodzenia do egzaminu. Po pozytywnym złożeniu egzaminu, asystenci i referendarze będą mogli ubiegać się o stanowiska sędziowskie w okresie 5 lat od dnia złożenia egzaminu.
Po upływie tych okresów, asystenci i referendarze nie będą mogli przystępować do eksternistycznych egzaminów sędziowskich i konkursów na wolne stanowiska sędziowskie. Uznano bowiem, że tylko aplikacja gwarantuje należytą jakość przygotowania do służby sędziowskiej.

Inna droga do zawodu referendarza
Zmienić ma się sposób dojścia do zawodu referendarza sądowego. Do konkursu na stanowiska referendarzy sądowych będą mogły, jak dotychczas, przystąpić osoby po egzaminie sędziowskim, prokuratorskim, adwokackim, notarialnym i radcowskim, jak również, co - wprowadza projekt ustawy - osoby, które ukończyły aplikację sędziowską albo prokuratorską, ale nie zdały egzaminu sędziowskiego, czy prokuratorskiego oraz osoby po nowo wprowadzanym egzaminie referendarskim. Do egzaminu referendarskiego będę mogli przystąpić absolwenci prawa. Egzamin referendarski będzie zarządzał Minister Sprawiedliwości.

Jak podkreśla Ministerstwo Sprawiedliwości, celem proponowanych zmian jest efektywne wykorzystanie potencjału absolwentów Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury. - To ważny krok, służący większej profesjonalizacji kadr sądownictwa. Wysoko wykwalifikowani absolwenci prestiżowej uczelni, zgodnie z modelem sprawdzonym między innymi we Francji i Hiszpanii, powinni w przyszłości tworzyć trzon sędziowskiej profesji – czytamy w komunikacie resortu.