Jak przypomina "Dziennik Gazeta Prawna", obowiązujący od początku roku nowy regulamin urzędowania sądów powszechnych wprowadził szereg ważnych zmian. Jedna z nich to sztywny, procentowy podział spraw pomiędzy poszczególnych sędziów czy wprowadzeniu zasady, zgodnie z którą w tym podziale nie są uwzględniani nieobecni w pracy z powodu choroby czy urlopu. I choć większość rozwiązań była wypełnieniem postulatów płynących wprost ze środowiska sędziowskiego, to jednak część okazała się w praktyce dysfunkcyjna. Teraz resort sprawiedliwości, zgodnie z zapowiedziami, próbuje to poprawić, przedstawiając projekt zmian w regulaminie. Nowa regulacja będzie jedynie pozwalała na rozpatrywanie spraw według kolejności ich wpływu, nie będzie to jednak już obligatoryjne.

Resort postanowił również dokonać korekt we wskaźnikach mówiących o tym, jaki procent wpływających spraw przypada na jednego sędziego. Do tej pory decydowały o tym jedynie pełnione przez danego orzekającego funkcje. Teraz będzie to zróżnicowane jeszcze pod kątem wielkości jednostki organizacyjnej sądu: im większy sąd, w którym dany sędzia pełni funkcję, tym mniej spraw dostanie do rozpoznania. Zrezygnowano przy okazji z obniżonego wskaźnika procentowego dla sędziów delegowanych do biura Krajowej Rady Sądownictwa.

Więcej>>>