Konferencja była zwieńczeniem konsultacji społecznych dotyczących m.in. prac nad projektem rozporządzenia ministra sprawiedliwości w sprawie zbierania informacji na temat używania przez oskarżonego środków odurzających, substancji psychotropowych lub środków zastępczych.
W spotkaniu – poza przedstawicielami Ministerstwa Sprawiedliwości – udział wzięli także sędziowie, prokuratorzy, reprezentanci organizacji pozarządowych zajmujących się leczeniem, terapią lub edukacją w stosunku do osób uzależnionych lub używających środków odurzających szkodliwie, naukowcy.
Ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii przyjmuje na siebie obowiązek realizacji założeń unijnej polityki narkotykowej (opracowanej na lata 2005–2012), która w ramach zmniejszenia popytu na środki odurzające przewiduje działania mające na celu opracowanie i usprawnienie skutecznego, zintegrowanego i wszechstronnego systemu zmniejszania popytu opartego na wiedzy, z uwzględnieniem zapobiegania, wczesnego interweniowania, leczenia, zmniejszania szkód, rehabilitacji i środków społecznej reintegracji w ramach państw członkowskich UE.
- Nikt już nie powinien ulegać tak skrajnemu przekonaniu, by uważać, że kryminalizacja osób uzależnionych spowoduje zniwelowanie popytu na narkotyki. Wzmacnianie mechanizmów kryminalizacji wobec osób uzależnionych – umacnia jedynie czarny rynek narkotykowy, doprowadza do wzrostu cen i praktycznie uniemożliwia kontrolę nad tym obszarem przestępczości, ogranicza również dostępność do leczenia i powiększa straty społeczne spowodowane kryminalizacją i izolacją penitencjarną osób uzależnionych czy używających środki odurzające – powiedział Stanisław Chmielewski.
- Jesteśmy przekonani, że walka z podażą narkotykową, przestępczością związaną z produkcją, wprowadzaniem do obrotu czy przemytem musi uderzać punktowo w grupy przestępcze zajmujące się tymi procederami. Reakcja prawa w odniesieniu do osób używających środki odurzające powinna natomiast odzwierciedlać zasadę priorytetu leczenia, edukacji czy działań terapeutyczno – edukacyjnych, które wzmacniają szanse na zmianę, a także w wymiarze racjonalnym – ograniczenie szkód społecznych i zdrowotnych – dodał.