Zdaniem autora komentarza opublikowanego w Systemie Informacji Prawnej LEX, na ocenę taką wpływa oczywiście sytuacja polityczna, w jakiej został wydany. - Bezprecedensowy w swej skali konflikt polskiego sądu konstytucyjnego z organami władzy ustawodawczej i wykonawczej jest bowiem faktem, który nie podlega dyskusji. Sytuacja ta stała się nawet przedmiotem bliższego zainteresowania instytucji międzynarodowych zajmujących się problemami przestrzegania praworządności, w tym przede wszystkim wnikliwej analizy Komisji Weneckiej – czytamy w artykule.

Zdaniem autora, dla rozwoju polskiego prawa konstytucyjnego wyrok TK z 9 marca 2016 r. wydaje się przede wszystkim istotny z punktu widzenia kryteriów i metodologii oceny zgodności rozwiązań ustrojowych i proceduralnych z zasadą sprawności i rzetelności działania instytucji publicznych. - Ocena ta winna być bowiem „wielopłaszczyznowa”, obejmować: analizę uzasadnienia regulacji prawnej, „spójność wewnętrzną” w ramach danego aktu normatywnego i spójność z innymi elementami systemu prawa, skutki praktyczne (również w ujęciu finistycznym, nie tylko behawioralnym), a więc z uwzględnieniem sytuacji faktycznej (nie tylko na płaszczyźnie normatywnej), w tym z punktu widzenia nadzwyczajnych „regulacji ratunkowych” dla sytuacji, w których groziłaby „realna blokada” danej instytucji, a jeśli chodzi o organy konstytucyjne również z punktu widzenia regulacji obowiązujących w innych instytucjach należących do tej samej gałęzi władzy – pisze dr Piotr Czarny.

Dowiedz się więcej z książki
Na straży państwa prawa. Trzydzieści lat orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł



Autor zwraca też uwagę na związek zasady sprawności i rzetelności działania Trybunału Konstytucyjnego z przyjętym w analizowaniu wyroku założeniem jego odrębności i niezależności od pozostałych władz. - Samo wyrażenie „niezależność i odrębność Trybunału Konstytucyjnego od pozostałych władz” budzi zastrzeżenia z punktu widzenia art. 10 i art. 173 Konstytucji. W świetle art. 10 ustawy zasadniczej Trybunał nie jest bowiem odrębną władzą, ale elementem (wyodrębnioną częścią) władzy sądowniczej. Poza tym art. 173 Konstytucji mówi o odrębności i niezależności sądów i trybunałów traktując te instytucje łącznie jako „jedną władzę”. Można zatem mieć wątpliwości, czy odrębność i niezależność dotyczy również automatycznie poszczególnych instytucji wymienionych w tym przepisie. Niewątpliwie jednak, jeżeli władza sądownicza pojmowana jako pewna całość złożona z sądów i trybunałów ma być odrębną i niezależną od innych władz, to również nieuprawniona ingerencja ze strony którejś z pozostałych władz w jeden tylko z jej elementów może być uznana za tak daleko idącą, że narusza to samą zasadę. Inny problem polega na tym, że jeśli rzetelność działania TK polega również na jego niezależności od innych władz, to użyta w sentencji a cytowana na wstępie złożona formuła jest w części pewnym superfluum. Krótko mówiąc, naruszenie niezależności któregoś z sądów i trybunałów jest „automatycznie” złamaniem zasady rzetelności jego działania – czytamy w artykule. Więcej>>>

Czytaj także: Podstawy prawne wydania przez Trybunał Konstytucyjny wyroku z dnia 9 marca 2016>>