W wyroku z 15 stycznia 2008 r. w sprawie Luboch przeciwko Polsce (skarg nr 37469/05) Europejski Trybunał Praw Człowieka stwierdził, że na skutek nałożonych na lustrowanego ograniczeń w dostępie do materiałów dowodowych stanowiących dokumenty niejawne doszło do naruszenia prawa skarżącego do skutecznej obrony. Jednocześnie Trybunał stwierdził, że w sytuacji nierównej pozycji osoby lustrowanej i Rzecznika Interesu Publicznego w dostępie do materiałów o charakterze niejawnym, zwłaszcza na przesądowym etapie, doszło do naruszenia również zasady równości broni procesowych. Z tego względu Trybunał orzekł o naruszeniu art. 6 § 1 w związku z art. 6 § 3 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.

Sąd Najwyższy wznawiając decyzją z 25 sierpnia br. postępowanie lustracyjne w stosunku do Zbigniewa Lubocha, uchylił orzeczenia wydane przez sądy obu instancji i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Rzeszowie.
W uzasadnieniu wyroku Sąd Najwyższy przytoczył najważniejsze motywy, jakimi kierował się Europejski Trybunał Praw Człowieka rozstrzygając sprawę Luboch przeciwko Polsce, wskazując, że: „W sprawie dotyczącej Zbigniewa Lubocha ETPC stwierdził, że z powodu niejawności dokumentów i ograniczenia dostępu do akt sprawy osoby lustrowanej (szerzej o niemożności kopiowania materiałów zawartych w aktach sądowych, konieczności czytania dokumentów poufnych jedynie w tajnym archiwum sądu lustracyjnego, zakazie wynoszenia z tajnego archiwum własnych notatek i poleganiu tym samym wyłącznie na własnej pamięci – w pkt 62, 63 i 64 uzasadnienia), jak również uprzywilejowanej pozycji Rzecznik Interesu Publicznego w postępowaniu lustracyjnym, możliwości udowodnienia przez Zbigniewa Lubocha, że kontakty, jakie miał ze służbami tajnymi ery komunistycznej, nie dochodziły do poziomu «zamierzonej i tajnej współpracy», były znacznie ograniczone. Zwracając uwagę na szczególny kontekst postępowania lustracyjnego i na skumulowane zastosowanie wskazanych zasad, Trybunał uznał, że w praktyce nałożyły one nierealistyczny ciężar na lustrowanego, nie bacząc na prawo do równości obrony (pkt 68 uzasadnienia). W konsekwencji przyjął, że w postępowaniu lustracyjnym prowadzonym wobec Zbigniewa Lubocha nastąpiło naruszenie art. 6 ust. l w zw. z art. 6 ust. 3 EKPC, a więc że miało miejsce naruszenie prawa do rzetelnego procesu, zasady równości stron i prawa do obrony.”

Następnie SN ocenił, że: „Przytoczone wypowiedzi ETPC nie pozostawiają cienia wątpliwości, że stwierdzone naruszenia proceduralne jak najściślej łączą się z «głównym nurtem procesu» i to w jego newralgicznej części. Naruszenia te, co oczywiste, miały strukturalny i kompleksowy charakter i tym samym mogły wywrzeć wpływ na treść kwestionowanego rozstrzygnięcia lustracyjnego. W tych warunkach «potrzeba wznowienia», o której mowa wart. 540 § 3 k.p.k., jawiła się jako nieodzowna.”

Jednocześnie w uzasadnieniu wyroku sąd odniósł się do stanowiska zaprezentowanego w sprawie przez Biuro Lustracyjne IPN, wskazując, że: „Nie przekonała Sądu Najwyższego argumentacja Dyrektora Biura Lustracyjnego akcentująca w szczególności jednoznaczność materiału dowodowego, jako że regulacje konwencyjne wcale nie odnoszą się do kontroli merytorycznej orzeczeń krajowych, ale do «sposobu» dojścia do nich, a więc do rzetelności procedowania.”

Sąd Najwyższy dał także istotne wytyczne sądowi, który będzie ponownie badał kwestię prawdziwości oświadczenia lustracyjnego złożonego przez Zbigniewa Lubocha po wznowieniu postępowania. Sąd wskazał: „W toku powtórnego rozpoznawania sprawy zajdzie potrzeba ponownego przeprowadzenia przewodu sądowego, w trakcie którego należy unikać zachowań, które legły u podstaw niniejszego rozstrzygnięcia. Warto przypomnieć, że aktualnie obowiązujące reguły dotyczące jawności postępowań lustracyjnych i akt w tych sprawach zawarte są w art. 63b ustawy lustracyjnej. Przyjęte w tym przepisie rozwiązania, dotyczące m.in. uchylania klauzuli tajności, doczekały się ze strony Sądu Najwyższego interpretacji, które nie straciły aktualności (zob. post. SN z 12 marca 2008 r., IIKZ 4/08, LEX nr 406911).”

Źródło: Helsińska Fundacja Praw Człowieka