Jak ocenił na poniedziałkowej konferencji prasowej poseł RP Łukasz Gibała, problem przewlekłości postępowań administracyjnych jest w Polsce powszechny. "Każdy z nas, jeśli chce wyciąć drzewo, które stoi na jego działce, jeśli chce uzyskać prawo posiadania psa rasy niebezpiecznej, wybudować studnię, ubiegać się o najem lokalu socjalnego (...), to spotyka się z przepisami, które znajdują się w kodeksie postępowania administracyjnego" - mówił Gibała.
Dodał, że zgodnie art. 35 kodeksu, urzędnik ma maksymalnie miesiąc na rozpatrzenie sprawy, a maksymalnie dwa miesiące, jeśli sprawa jest skomplikowana. Terminy te nie są jednak - według niego - przestrzegane, stąd - uzasadniał poseł RP - projekt noweli kodeksu postępowania administracyjnego.
Chodzi o dodanie dwóch nowych przepisów do art. 35 kodeksu. Zgodnie z propozycją Ruchu Palikota, każdy urząd prowadziłby specjalny rejestr zawierający sygnaturę sprawy, datę wpłynięcia wniosku oraz ewentualną datę wydania decyzji. Każdego miesiąca rejestr byłby wysyłany do organu wyższego stopnia - ten z kolei sprawdzałby, czy sprawy znajdujące się w nim zostały rozpatrzone w terminie.
Gdyby się okazało, że są tam sprawy nierozpatrzone w terminie, wówczas urząd ten wszczynałby postępowanie wyjaśniające: najpierw zwróciłby się do organu niższego stopnia z pytaniem o przyczyny niedotrzymania terminu, a następnie - gdyby organ niższego stopnia nie potrafił wskazać na piśmie, że brak terminowości nie nastąpił z jego winy - wówczas organ wyższego stopnia nakładałby na niego karę finansową w wysokości 500 zł za każdy dzień zwłoki.
Kodeks postępowania administracyjnego w obecnym brzmieniu stanowi jedynie, że na niezałatwienie sprawy w ustawowym terminie lub na przewlekłe prowadzenie postępowania stronie służy zażalenie do organu wyższego stopnia, a jeżeli nie ma takiego organu - wezwanie do usunięcia naruszenia prawa. Organ wyższego stopnia z kolei, uznając zażalenie za uzasadnione, wyznacza dodatkowy termin załatwienia sprawy oraz zarządza wyjaśnienie przyczyn i ustalenie osób winnych.
Zdaniem Gibały, taka zmiana przepisów kodeksu powinna przyspieszyć postępowania w urzędach. Poseł RP zwrócił uwagę, że analogiczny przepis o 500-złotowej karze za każdy dzień zwłoki przy wydawaniu decyzji funkcjonuje już w Prawie budowlanym i się sprawdził. "Obecnie już 97 proc. postępowań o wydawanie pozwolenia na budowę jest rozpatrywana w terminie 65 dni tak, jak stanowi ustawa" - zaznaczył Gibała. (PAP)
Kary dla spóźniających się urzędników
Ruch Palikota chce, by urzędy płaciły 500 zł kary za każdy dzień zwłoki przy wydaniu decyzji administracyjnej. Klub RP złożył w poniedziałek w Sejmie projekt nowelizacji kodeksu postępowania administracyjnego w tej sprawie.