Sąd Najwyższy oceniając uchwały podjęte przez Krajową Radę Sądownictwa w sprawie odmowy mianowania na stanowisko sędziego bierze pod uwagę m.in. nieskazitelność charakteru. To typowo niedookreślone pojęcie zawarte w ustawie o ustroju sądów powszechnych – przyznają dr Marcin Stębelski z Katedry Prawa Konstytucyjnego UW i dr Jarosław Sułkowski z WPiA UŁ. – Pojęcie wypełniane jest treścią przez organy stosujące prawo. Nieskazitelność charakteru jest warunkiem, którego spełnienie ocenia KRS. Ocena musi się opierać na poszerzonej analizie zachowania kandydata, wykraczającej poza zakres jego aktywności zawodowej, czy też zachowań wynikających „bezpośrednio z czynności służbowych”.
Stęblewski i Sułkowski twierdzą, iż niewątpliwie ocena kandydata na sędziego powinna się opierać na badaniu wcześniejszej działalności. Zdaniem Sądu Najwyższego „dla oceny przydatności do wykonywania zawodu sędziego zasadnicze znaczenie ma działalność związana z postępowaniami sądowymi”. Sąd wskazał, że brak gwarancji odpowiedniego wykonywania zadań  sędziego może wynikać z niedostatecznych umiejętności prawniczych, osiągania słabych wyników pracy w czasie asesury, braku umiejętności współpracy z innymi osobami”.
SN w orzeczeniu z 2010 roku zaaprobował praktykę wyrażania opinii o kandydacie przez sędziego wizytatora.
Ważnymi, choć niekoniecznie przesądzającymi kryteriami oceny kandydata na sędziego mogą okazać się jego wykształcenie, dorobek naukowy, a także inne niż sędziowskie doświadczenie zawodowe. Z tego powodu posiadanie tytułu doktora nauk prawnych zalicza się do katalogu okoliczności podlegających ocenie, ale nie przesądza o pierwszeństwie.
Analogicznie „adwokat, który wykonywał zawód przez co najmniej sześć lat, nie korzysta z domniemania wyższych kwalifikacji.
Niemal zawsze przesądzające znaczenie przy ubieganiu się o powołanie na stanowisko sędziego ma natomiast poparcie udzielane przez środowisko sędziowskie. KRS wielokrotnie odmawiała przedstawienia wniosku o powołanie sędziego z powodu niewielkiej liczby głosów poparcia, wyrażonych przez zgromadzenie ogólne sędziów.
Do tego katalogu kryteriów dochodzi też swobodna ocena kandydata zgodnie z sumieniem każdego członka KRS – dodają autorzy artykułu w kwartalniku „KRS”.
 

Źródło: KRS