Sędziemu piszą w opinii; nie potrafi przeprowadzać postępowania odpowiednio, wyjaśnić okoliczności itd. Pół biedy, czy wyrok jest sprawiedliwy, czy nie. Obowiązuje kryterium najważniejsze: czy wszystkie zasady sztuki zostały zachowane. Człowiek w tym wszystkim mniej się liczy.
Do sądów wprowadzono oceny okresowe. Przecież to instytucja typowa i charakterystyczna dla urzędnika służby cywilnej. Bada się, czy oceniany nada się do następnych awansów. Sędziowie ciągle myślą o awansach –uważa sędzia Jerzy Stępień.
W wywiadzie „Polityki” Jerzy Stępień krytykuje ministra sprawiedliwości: „niedopuszczalne jest, by minister oceniał zachowania sędziów”. Niedopuszczalne jest, by minister oceniał „sędzia poszedł za daleko”. Nie jest on nadzorcą sędziów. Od ganienia sędziego są sądy dyscyplinarne. Ale warunkiem niezawisłości jest pozycja materialna – zaznacza prezes Stępień. – Sędziowie zarabiają tyle co prokuratorzy. To skandal, powinni zarabiać więcej od nich! Wynagrodzenie to sygnał dla społeczeństwa, kto w tej hierarchii jest ważniejszy – dodaje.
Jerzy Stępień: uchylenia wyroków najbardziej obciążają sędziów
Oceny to instytucja typowa dla służby cywilnej. Liczba uchyleń wyroków najbardziej obciąża ocenianego sędziego przy ewentualnych awansach twierdzi sędzia Jerzy Stępień, były prezes TK.