Obecnie trwają prace nad projektem wdrażającym zapisy dyrektywy. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji ma czas do 20 czerwca na uzupełnienie projektu, wtedy trafi on na komitet stały do spraw europejskich.  

Patrycja Rojek-Socha: Jakie w Pana ocenie mogą być skutki implementacji zapisów unijnej dyrektywy policyjnej? 

Na pewno zwiększy się rzetelność przetwarzania danych w zakresie zwalczania przestępczości. Dyrektywa ta porządkuje też kwestie związane z dostępem osób do informacji o przetwarzanych przez policję danych. Określa warunki i sytuacje w których takiej informacji uzyskać nie można - wprowadzając np. obowiązek wykazania żywotnego interesu. To ograniczenie w stosunku do obowiązującego już RODO. Czyli pod tym względem dla służb jest pozytywna ale może też budzić niepokój.  

W jakim zakresie? 

Chodzi przede wszystkim o błędne, nietrafne interpretowanie jej zapisów. Choćby pojawiające się głosy, że naruszenia w zakresie ochrony danych osobowych powodują, że dowody będą nielegalne - czyli będą tzw. owocami zatrutego drzewa, których sąd nie powinien brać pod uwagę. Oczywiście jest to nietrafne i chybione rozumienie prawnicze. Mogę powołać się choćby na wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 24 kwietnia 2018 roku skarga Benedik przeciwko Słowenii. Trybunał uznał, że brak nakazu sądowego dla uzyskania przez policję danych osobowych subskrybenta określonego adresem IP komputera stanowiło naruszenie prawa do ochrony życia prywatnego. Jednak w tym przypadku ochrona danych osobowych ma tzw. znaczenie następcze. Tutaj nie chodziło o to, że doszło do naruszenia przetwarzania danych osobowych, tylko o to, że wystąpił brak sądowego postanowienia. 

W jakiej sytuacji taki dowód, uzyskany w czasie przetwarzania danych będzie nielegalny?

W sytuacji gdy sąd, czy prokurator na gruncie przepisów krajowych np. dotyczących zabezpieczenia danych internetowych, nie wyda odpowiedniego postanowienia. Wtedy dopiero można mówić o naruszeniu procedur procesowych jednak nie dotyczących bezpośrednio uzyskania danych osobowych niezgodnie z ustawą o ich ochronie - tylko o uzyskaniu dowodów niezgodnie, w tym przypadku z art. 218a kp, czy na przykład art. 237 kpk podczas czynności procesowych oraz odrębnie na podstawie art. 19 ustawy o Policji już w trybie czynności operacyjno – rozpoznawczych. Dyrektywa policyjna nie może stanowić nowego obszaru pozwalającego na gromadzenie tzw. nielegalnych dowodów - taka interpretacja przepisów nie jest właściwa. 

A jeżeli chodzi o dane sensytywne, czy w Pana ocenie może być w tych zapisach coś co utrudni pracę policji? 

Niepokojący dla służb jest artykuł 10 dyrektywy policyjnej ale nie z winy ustawodawcy unijnego, tylko projektodawcy krajowego. W projekcie występuje zła propozycja implementacji go do polskiego porządku prawnego. Chodzi o przetwarzanie danych sensytywnych czyli takich jak pochodzenie rasowe, etniczne, przekonania religijne, polityczne, przynależności do związków narodowych a także seksualność i orientację seksualną. Zgodnie z projektem przetwarzanie tych ostatnich danych jest całkowicie niedopuszczalne - a dyrektywa policyjna tego nie zabrania. I to jest zagrożenie dla pracy służb.   

Dlaczego? 

Przykładowo dochodzi do zabójstwa. Policja sądzi, że może chodzić o osoby o innej orientacji seksualnej. Jeżeli jednak te dane nie będą przetwarzane, policjanci co do zasady będą mieli utrudniony proces wykrywczy. Oczywiście będą mieli swoje ustalenia, ale jeśli nie będzie baz to ten proces będzie utrudniony. Takie informacje bardzo to ułatwiają. 

Co jeszcze może budzić wątpliwości?  

Kwestia interpretacji różnych pojęć. Przykładowo bezpieczeństwo narodowe jest wyłączone z obszaru prawa UE. Zatem należy je normatywnie wyjaśnić. Nie mówiąc już o potrzebie definicji legalnej bezpieczeństwa narodowego. Policja i Służba Ochrony Państwa, czy Straż Graniczna zaczną się zastanawiać czym jest bezpieczeństwo narodowe a czym jest bezpieczeństwo publiczne, porządek publiczny. Wyłączenie pojęcia bezpieczeństwa publicznego z zakresu bezpieczeństwa narodowego jest niezwykle trudne. A od rozumienia tych pojęć zależy później dostęp do informacji o ich przetwarzaniu. Kolejne pojęcie to żywotny interes osoby. 

Czego wykazanie jest podstawą wniosku o informacje o przetwarzaniu naszych danych.   

A znając umiejętności polskiej palestry może się tu też pojawić kolejny problem - dojść do monitoringu spraw operacyjnych i postępowań przygotowawczych. Jeżeli faktycznie któryś adwokatów zacznie odpowiednio interpretować "żywotne interesy osoby" to będzie mógł wysyłać wnioski do administratora, zażalenia do prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych, a następnie skargi do sądu administracyjnego. W ten sposób może monitorować postępowanie. Oczywiście jest przepis, który ma temu przeciwdziałać. Ale adwokaci mogą próbować to obejść, występować z wnioskami w odpowiednim momencie i uzyskiwać informacje o prowadzonych sprawach operacyjnych.  

Taka sytuacja nie będzie nikomu służyła. Przykładowo jest prowadzone postępowanie, ktoś popełnia jakieś przestępstwo vat-owskie i na wszelki wypadek pisze do policji czy przetwarza jego dane. A policja ma mu powiedzieć: tak prowadzimy sprawę operacyjną, kryptonim taki i taki? To jest ogromne niebezpieczeństwo.  

Pańskim zdaniem ograniczenie powinny być większe?  

Całkowite jeśli chodzi o czynności operacyjno - rozpoznawcze. A jeśli mówimy o żywotnych interesach, to ujawniane mogą być informacje dotyczące np. przetwarzane danych istotnych dla celów humanitarnych, zakażenie, epidemia i to w określony sposób. Przykładowo: potwierdzamy, że przetwarzamy dane w celach policyjnych.  

A wyłączenie CBA, ABW spod działania projektu implementującego ustawę?  

Bezpieczeństwo narodowe jest zdefiniowane w projekcie ustawy przez pryzmat zadań, które służby wykonują - ABW, AW, SKW, SWW i CBA. Mają wyraźne określone zadania, które wykonują i w obrębie tych zadań znajduje się bezpieczeństwo narodowe. Zgodnie z obowiązującymi przepisami CBA jest służbą specjalną i wykonuje zadania z zapewnieniem bezpieczeństwa narodowego, najnowsza definicja, która dotyczy bezpieczeństwa narodowego, wskazuje także na płaszczyznę ekonomiczną. A CBA także przeciwdziała przestępczości ekonomicznej. Podobnie jak ABW. Wyłączenie obu służb spod działania dyrektywy policyjnej i rozporządzenia ogólnego RODO - jest więc zasadne.

 

 

RODO. Ogólne rozporządzenie o ochronie danych., Magdalena Kuba

RODO. Ogólne rozporządzenie o ochronie danych. Komentarz 

 

 

 

X

RODO


Potrzebujesz WIĘCEJ wiarygodnych informacji o zagadnieniu RODO? Sprawdź, co jeszcze na ten temat znajdziesz w LEX.
LEX Search – nowa wersja wyszukiwarki LEX z elementami sztucznej inteligencji. Chcesz łatwiej i szybciej znaleźć właściwe dokumenty?

Sprawdź, co zyskasz dzięki LEX Search >>