Aktualne stają się w tej sytuacji pytania - czy konstytucyjne prawa do krytyki, wyrażania swoich poglądów i uczestnictwa w zgromadzeniach nie są niczym ograniczone?

Pytania te nasuwają się wobec deklaracji protestujących, że ich celem jest wtargnięcie do budynku Sądu Najwyższego i jego okupacja. Trzeba je postawić także ze względu na treść haseł i publicznych wypowiedzi protestujących, wygłaszanych przede wszystkim przed gmachem SN. W jednej z tych wypowiedzi określono sędziów Sądu Najwyższego jako „szajkę zbrodniarzy”, w innej jako „czerwoną hołotę”. Sędzia Laskowski przypomnina, że w 1990 roku dokonano weryfikacji wszystkich sędziów SN, a sam Sąd jest jednym z konstytucyjnych organów państwa, którego znieważanie godzi w autorytet Rzeczypospolitej Polskiej i jest karalne. Trudno akceptować tego typu określenia, tak w odniesieniu do sądu, jak i Sejmu, Senatu, Rady Ministrów i innych organów, o których mowa w Konstytucji.

Postawione na wstępie pytania uzasadnione są także utrudnionym dostępem do sądu dla obywateli i pracowników. Utrudnienia te trwają już od 25 sierpnia br.

Jak dodaje sędzia Laskowski pierwszy prezes Sądu Najwyższego jest osobą odpowiedzialną za funkcjonowanie SN i jego siedzibę. W tym stanie rzeczy trzeba uznać, że obowiązkiem prezes Małgorzaty Gersdorf było zawiadomienie stosownych organów o zaistniałej sytuacji i podjęcie działań mających na celu zapewnienie bezpieczeństwa osobom wchodzącym do gmachu SN. W przypadku realizacji planów okupacji budynku SN i uniemożliwienia jego funkcjonowania, z pewnością zadano by pytanie, co uczyniły władze Sądu, aby temu zapobiec - dodaje Michał Laskowski.
 

Mediacja sądowa i pozasądowa. Zarys wykładu
Anna Kalisz , Adam Zienkiewicz
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł