Helsińska Funadacja Praw Człowieka apeluje do Prezydenta o skierowanie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego.
Autorzy opinii przypominają, że uchwalona nowelizacja zakłada izolowanie tych skazanych, w stosunku do których uznano, że zachodzi ryzyko ponownego popełnienia przestępstwa. W stosunku do takich osób będzie można zastosować m.in. dozór elektroniczny, przymusową terapię lub skierować je do zakładu psychiatrycznego. „
- O zastosowaniu tych środków decydować ma prognoza w zakresie prawdopodobieństwa popełnienia przez sprawcę kolejnego przestępstwa oraz stopnia jego społecznej szkodliwości – tłumaczy dr Piotr Kładoczny, prawnik HFPC.
Zastrzeżenia HFPC budzi fakt, że te środki zabezpieczające mają być stosowane dopiero po wykonaniu kary. Dotychczasowe przepisy kodeksu karnego przewidują zaliczenie pobytu w zamkniętym zakładzie leczenia odwykowego na poczet kary oraz możliwość warunkowego przedterminowego zwolnienia skazanego w przypadku, gdy przemawiają za tym wyniki leczenia lub rehabilitacji. Motywuje to sprawców do podejmowania leczenia w trakcie odbywania kary.
- Jeszcze dalej w tym zakresie idą regulacje ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii po jej ostatniej nowelizacji opartej na zasadzie ‘leczyć zamiast karać. Można jednak odnieść wrażenie, że uchwalone zmiany kodeksu karnego kierują się ideą – najpierw karać, a dopiero później przymusowo leczyć – mówi dr Piotr Kładoczny, prawnik HFPC.
Obawy Fundacji budzi również brak jakichkolwiek ograniczeń czasowych w stosowaniu tych środków oraz nieprecyzyjne przesłanki ich orzekania. „Nieproporcjonalność przyjętych regulacji najlepiej ilustruje sytuacja osób uzależnionych, które popełniły jakiekolwiek przestępstwo w związku ze swoim uzależnieniem. Wobec tych osób środki zabezpieczające mogą być stosowane nawet dożywotnio, jeśli tylko zostanie to uznane za potrzebne ze względów prewencyjnych” – dodaje dr Kładoczny.
Najwięcej kontrowersji budzi jednak wprowadzenie kary do 2 lat pozbawienia wolności za niestosowanie się do orzeczonych obowiązków. Poprawkę przewidującą rezygnację z karalności niestosowania się do środków leczniczych zaproponował Senat. Senatorowie uznali, że osoby chore i uzależnione wymagają pomocy, a nie kolejnego skazania. Poprawka została jednak odrzucona przez Sejm i nie znalazła się w ostatecznym tekście ustawy.
- Orzekanie kolejnych kar pozbawienia wolności np. w sytuacjach, w których osoba chora nie chce poddać się leczeniu, ponieważ nie jest świadoma swojej choroby lub obawia się skutków przyjmowania środków farmakologicznych, kłóci się w naszej opinii z przyrodzoną i nienaruszalną godnością przysługującą każdemu człowiekowi – dodaje dr Piotr Kładoczny.
Zdaniem HFPC taka sytuacja pośrednio prowadzi również do naruszenia fundamentalnej zasady prawa karnego jaką jest zakaz podwójnego karania za ten sam czyn.