Fundacja przedstawiła Sejmowi opinię do wniesionego przez Prezydenta RP projektu ustawy o zmianie ustawy – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (druk sejmowy nr 1633). Podkomisja Nadzwyczajna Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka Sejmu RP rozpoczęła rozpatrywanie projektu w dniu 5 grudnia 2013 r.
Fundacja wskazuje w opinii, że proponowane w projekcie zmiany co do zasady nie budzą jej zastrzeżeń, a niektóre z propozycji zakładają korzystne zmiany w tym postępowaniu sądowo-administracyjnym. Dotyczy to w szczególności – zdaniem autorów opinii - projektowanych rozwiązań, które wprowadzają skuteczniejsze niż obecnie mechanizmy zapewnienia prawidłowego i terminowego wykonywania orzeczeń sądów administracyjnych. W opinii pozytywnie oceniono także rozwiązanie zgodnie z którym w wypadku uwzględnienia skargi na przewlekłość lub bezczynność organu sąd będzie mógł wymierzyć organowi grzywnę lub przyznać skarżącemu od organu sumę pieniężną.
Jednak w ocenie Fundacji, niektóre z rozwiązań proponowanych w projekcie pozostają w sprzeczności z deklarowanym celem projektu polegającym na usprawnieniu postępowania sądowo-administracyjnego przy poszanowaniu praw obywatelskich. Budzą one wątpliwości z punktu widzenia realizacji podmiotowego prawa do sądu i nie zostały we właściwy sposób wyjaśnione w uzasadnieniu projektu.

Pomoc stronom tylko fakultatywna?
I tak zgodnie z projektem, nowe brzmienie przybrać ma wyrażona w art. 6 p.p.s.a. zasada udzielania przez sąd pomocy stronom postępowania. Przepis ma uzyskać brzmienie: „Sąd administracyjny w razie uzasadnionej potrzeby może udzielać stronom i uczestnikom postępowania, występującym w sprawie bez adwokata, radcy prawnego, doradcy podatkowego lub rzecznika patentowego, niezbędnych pouczeń co do czynności procesowych”. Fundacja wskazała w opinii, że projektowana zmiana ogranicza zasadę udzielania przez sąd pomocy stronom w trojaki sposób: 1) nowe brzmienie przepisu zakłada fakultatywność, a nie jak to jest obecnie obligatoryjność udzielania pouczeń, 2) nowe brzmienie przepisu uzależnia możliwość udzielenia pouczeń od spełnienia niejasnej przesłanki „uzasadnionej potrzeby”, 3) nowe brzmienie przepisu nie zakłada pouczenia stron o skutkach prawnych czynności procesowych i skutkach zaniedbań. W opinii Fundacji rozwiązanie to budzi wątpliwości z punktu widzenia prawa do sądu w postępowaniu sądowo-administracyjnym, ukierunkowanym na ochronę jednostki przed arbitralnością administracji publicznej.

Za dużo trybu uproszczonego
Fundacja poddaje w wątpliwość także proponowane w projekcie dopuszczenie stosunkowo szerokiego zakresu spraw do rozpoznania w uproszczonym postępowaniu sądowo-administracyjnym, na posiedzeniach niejawnych. Takie rozwiązanie ma być możliwe, m.in. w przypadku skarg na postanowienia wydane w postępowaniu administracyjnym, na które służy zażalenie albo kończące postępowanie lub w przypadku skarg na bezczynność lub przewlekłe prowadzenie postępowania. Fundacja wskazuje w opinii, że rozpoznawanie sprawy na posiedzeniu niejawnym powinno być absolutnym wyjątkiem, co wynika bezpośrednio z postanowień art. 45 Konstytucji. Jawność postępowania sądowego (zarówno wewnętrzna – wobec stron postępowania, jak i zewnętrzna – tzw. publiczność rozprawy) jest jednym z elementów konstytucyjnego prawa do sądu, dlatego każde jej ograniczenie powinno być należycie uzasadnione i znajdować legitymację w innych wartościach konstytucyjnych.

Przymus adwokacki nie zawsze potrzebny
Wątpliwości Fundacji budzi także proponowane w projekcie wprowadzenie obowiązkowego zastępstwa strony przez adwokata lub radcę prawnego w postępowaniu przed Naczelnym Sądem Administracyjnym. Zastępstwo to miałoby dotyczyć także czynności procesowych związanych z postępowaniem kasacyjnym przed Naczelnym Sądem Administracyjnym, podejmowanych przed sądem niższej instancji. Obecnie jedynie podpisanie skargi kasacyjnej do NSA objęte jest przymusem adwokacko-radcowskim.
Zdaniem Fundacji, proponowana zmiana nie znajduje konstytucyjnego umocowania. Każde wprowadzenie obowiązkowego zastępstwa strony przed sądem przez profesjonalnego pełnomocnika należy postrzegać jako ograniczenie podmiotowego prawa do sądu – w znaczeniu dostępu do sądu (osoby ubogie, których nie stać na zaangażowanie adwokata w wielu przypadkach nie będą mogły zainicjować postępowania i dochodzić swoich praw), jak i zasady bezpośredniego kontaktu stron z sądem.

Nie wszystko jak w Sądzie Najwyższym
Fundacja wskazuje, że z uwagi na odmienną funkcję postępowań przed SN i NSA przenoszenie do postępowania kasacyjnego przed NSA zasad z postępowania kasacyjnego przed SN nie jest uprawnione. Postępowanie kasacyjne przed Sądem Najwyższym jest postępowaniem sądowym o charakterze nadzwyczajnym, pozostającym niejako „ponad” zasadą dwuinstancyjności postępowania sądowego. Sąd Najwyższy jest w sprawach cywilnych i karnych sądem trzeciej instancji. Natomiast w postępowaniu sądowo-administracyjnym postępowanie kasacyjne prowadzone przed NSA jest postępowaniem drugoinstancyjnym. Zasada dwuinstancyjności postępowania sądowego wymaga, aby każdy, którego prawa lub obowiązki zostały ukształtowane wyrokiem sądu, miał możliwość skutecznego przedstawiania swych racji sądom obu instancji.

Treść opinii>>>