"Najbardziej charakterystyczne cechy aktualnego kodeksu to dostosowanie do nowych czasów, w których biznes - z jego komercyjnym stosunkiem do kultury i reklamą - coraz bardziej oplata muzea i muzealników - podkreśla prof. Waltoś. - Pojawiło się w nim również więcej norm będących transformacją przepisów konwencji międzynarodowych chroniących dziedzictwo kulturalne i naturalne". Ważnym elementem wersji kodeksu z 2004 roku jest również zwrócenie uwagi na interes Trzeciego Świata, dotyczący utraconego dziedzictwa oraz respektowania jego kultury, wierzeń, tradycji i środowiska naturalnego.
"Nowy kodeks jest odbiciem przemian, jakie mają miejsce w środowisku muzealnym. Rzucają się w oczy trzy dominanty: powinność traktowania zasobu muzeum, jego zbiorów oraz wszystkiego, co się z nim wiąże, jako niezbywalnego dziedzictwa naturalnego i kultury ludzkości - wyjaśnia Waltoś. - Po drugie: powinność przeciwstawiania się rozpowszechnionej patologii pozyskiwania i przechowywania świadectw dziedzictwa z naruszeniem obowiązującego prawa w miejscu znajdowania się tych świadectw".
Z tą kwestią wiąże się również obowiązek takiego postępowania w stosunkach międzyludzkich w świecie muzealnym, aby muzea były instytucjami godnymi szacunku i zaufania publicznego. Trzecia dominanta związana jest z próbą regulacji problemu tzw. konfliktu interesów.
"Konflikt ten dotyczy stosunku zachodzącego między osobami związanymi z muzeum - jego zarządcami, nadzorcami i pracownikami - a interesem samego muzeum. Stanowi, że osoby te nie mogą konkurować z muzeami w gromadzeniu obiektów ani korzystać z przywileju dostępu do informacji oraz, że w razie konfliktu przeważyć muszą interesy muzeum" - zwraca uwagę prof. Waltoś.
Odpowiednio opracowany zbiór zasad, który może stać się obowiązującym Kodeksem Etyki Muzealnika, został częściowo przedstawiony podczas marcowej konferencji "W stronę nowoczesnego muzeum". MWE
Źródło: Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego i PAP - Nauka w Polsce