Jak poinformował pełnomocnik sędzi adwokat Jakub Wende, w uzasadnieniu postanowienia sąd stwierdził, że w pełni podzielił jego argumentację, że zaszła tzw. negatywna przesłanka procesowa, czyli doszło do prowadzenia postępowania dyscyplinarnego przez podmiot nieuprawniony, a więc przez zastępcę rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych, który zgodnie z ustawą nie mógł go prowadzić. 

Czytaj: Sędziowie widzą nadaktywność rzeczników dyscyplinarnych, ale bardziej tych z centrali, niż z sądów>>
 

Rzecznik dyscyplinarny sędziów sądów powszechnych Michał Lasota zarzucił sędzi Sądu Okręgowego w Olsztynie Dorocie Lutostańskiej, że nie wyłączyła się od orzekania w sprawie dwóch działaczek KOD, które odpowiadały przed sądem za ubranie w koszulki z napisem "KonsTYtucJA, Jędrek" posągów bab pruskich. W jego opinii powinna to zrobić, bo wcześniej sama występowała publicznie w koszulce z takim napisem. Sędzia 23 listopada 2018 r. wydała postanowienie utrzymujące w mocy orzeczenie sądu I instancji o odmowie wszczęcia postępowania w tej sprawie, uznając, że zachowanie obwinionych nie zawierało znamienia wykroczenia, gdyż nie było społecznie szkodliwe.

 

Rzecznik zarzucił sędzi, że "zaniechała żądania wyłączenia od udziału w sprawie mimo istnienia okoliczności tego rodzaju, że mogłaby wywołać uzasadnioną wątpliwość co do jej bezstronności, to jest publicznego wystąpienia w koszulce oznaczonej takim samym symbolem jak koszulki, których postępowanie przed sądem dotyczyło, a które to wystąpienie zostało utrwalone poprzez fotografie, następnie rozpowszechnione za pomocą internetu". I postawił jej zarzut popełnienia przewinienia dyscyplinarnego z art. 107 §1 ustawy z 27 lipca 2001 r. Prawo o ustroju sądów powszechnych, który mówi o przewinieniu polegającym na "oczywistej i rażącej obrazie przepisów prawa".

Rzecznik dyscyplinarny Michał Lasota, który skierował wniosek o ukaranie sędzi, nie stawił się w piątek w łódzkim sądzie. Wcześniej - na wniosek rzecznika - sąd dwukrotnie przełożył termin rozprawy.

Postanowienie Sądu Dyscyplinarnego jest nieprawomocne i przysługuje od niego odwołanie do Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.