O stosunek do ogłoszonego w marcu przez resort sprawiedliwości planu deregulacji 49 profesji (to pierwsza transza zapowiadana przez ministra Jarosława Gowina, kolejne mają dotyczyć następnych dwustu) CBOS pytał 14-20 czerwca tego roku 1013 dorosłych mieszkańców Polski, co stanowi reprezentatywną próbę losową.
Jeżeli chodzi o profesje, dostęp do których powinien być ułatwiony, najczęściej wskazywano - spośród wybranych przez CBOS piętnastu z projektu ustawy - na doradcę zawodowego (56 proc. respondentów opowiada się za zniesieniem przynajmniej części ograniczeń wobec kandydatów do tego zawodu), adwokata (56 proc.), radcę prawnego (55 proc.) oraz pośrednika pracy (55 proc.).
Notariusz i geodeta - zawody także uwolnione od rygorów
52 proc. badanych uważa, że ułatwiony powinien być dostęp do zawodu notariusza, geodety (50 proc.), bibliotekarza (50 proc.) oraz przewodnika turystycznego (48 proc.), 46 proc. wskazuje na zawód pracownika ochrony fizycznej, instruktora sportu (45 proc.), taksówkarza (43 proc.) oraz pośrednika w obrocie nieruchomościami (41 proc.). Stosunkowo najwięcej kontrowersji budzi pomysł ograniczenia wymogów dla zawodu marynarza (popiera go 38 proc. badanych), komornika (36 proc.) oraz instruktora nauki jazdy (35 proc.).
Łatwiejsze i tańsze usługi
Respondenci CBOS przewidują, że deregulacja będzie miała zarówno pozytywne, jak i negatywne skutki. 59 proc. badanych spodziewa się ułatwienia dostępu do usług świadczonych przez przedstawicieli deregulowanych zawodów. 51 proc. oczekuje spadku cen usług świadczonych przez przedstawicieli tych zawodów i poprawy jakości usług (47 proc.). 45 proc. ma nadzieję, że deregulacja przyczyni się do zmniejszenia bezrobocia w Polsce. Jednocześnie większość badanych (62 proc.) obawia się, iż deregulacja zawodów sprawi, że na rynku pojawią się nieuczciwi usługodawcy. Ponadto ponad połowa (56 proc.) przewiduje spadek zarobków osób wykonujących deregulowane zawody.
Młodzi są bardzo "za"
Za łatwym dostępem do wykonywania niemal wszystkich zawodów opowiedzieli się przede wszystkim najmłodsi badani - w wieku 18-24 lata (73 proc.). Wśród uczniów i studentów odsetek ten wyniósł nawet 77 proc. Poparcie wyraziło też 67 proc. osób zatrudnionych w usługach, 66 proc. gospodyń domowych, a w grupie pracowników średniego szczebla (w tym techników) odsetek ten wyniósł 65 proc.
CBOS zauważa, że na odsetek popierających nie ma większego wpływu także fakt, że respondenci lub członkowie ich najbliższej rodziny wykonują zawód podlegający proponowanej deregulacji, ale również wśród nich liczba zwolenników deregulacji zdecydowanie przeważa nad liczbą jej przeciwników.

PAP