Wśród osób, które poparły inicjatywę Instytutu Tolerancji, są już m.in. byli działacze opozycji demokratycznej Eugeniusz Smolar, Mirosław Chojecki, Henryk i Ludwika Wujcowie, Andrzej Celiński oraz Henryka Krzywonos. W ciągu kilkunastu godzin pod wnioskiem podpisało się prawie 200 osób.
Odezwa do ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego dotyczy działaczy NOP oskarżonych o nawoływanie do nienawiści rasowej podczas manifestacji na wrocławskim Rynku cztery lata temu. W czerwcu 2010 r. zostali skazani na prace społeczne. Sąd pierwszej instancji nie miał wątpliwości, że wznoszone przez nich hasła - "Polska cała tylko biała", "Polska dla Polaków", "Europa dla białych, Afryka dla HIV", "Biała siła" i "Nasza święta rzecz, czarni z Polski precz" - są przejawem rasizmu. Taki charakter według sądu miała także odezwa wygłoszona podczas manifestacji: "Polska jest krajem cywilizacji chrześcijańskiej i łacińskiej; krajem cywilizacji białego człowieka. Nie pozwolimy, by nasze dziedzictwo zastąpiła kultura buszu i bambusa. Dla dobra wszystkich - i białych, i kolorowych - rozdział cywilizacyjno-kulturowy musi zostać zachowany, a każdy winien żyć tam, gdzie umieściła go ręka Najwyższego".
Skazani odwołali się od wyroku. Pod koniec grudnia sąd II instancji uniewinnił ich. W uzasadnieniu sędzia Robert Zdych oczyścił rasistów z zarzutów rasizmu, tłumacząc, że hasła o wyższości białej rasy to jedynie klasyka "francuskich i angielskich XIX i XX-wiecznych doktrynerów". Napisał także, że w hasłach o czystości krwi chodzi tylko o "zachowanie w mozaice ras cech własnego narodu, jego niepowtarzalnego piękna". Podobnych sformułowań broniących NOP-owców jest w uzasadnieniu więcej.

Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław

Czytaj także: RPO zbada sprawę uniewinnienia członków NOP