Stanowisko adwokatury wywołało pytanie prawne skierowane niedawno do Sądu Najwyższego. Chodzi o to, czy procedura karna chroni aplikanta zastępującego adwokata (na zasadzie substytucji) tak jak adwokata.
Uchwała w tej sprawie zapadła na posiedzeniu plenarnym Naczelnej Rady Adwokackiej 17 września 2011 r. Asumpt do jej podjęcia dały wydarzenia w jednym z dużych miast, gdzie podczas przeszukania mieszkania aplikanta funkcjonariusze – wbrew dyspozycji art. 225 § 3 k.p.k. – odebrali mu dokumenty związane z wykonywaniem funkcji obrońcy.
Naczelna Rada Adwokacka podkreśla, iż zgodnie z treścią art. 82 k.p.k. „obrońcą może być jedynie osoba uprawniona do obrony według przepisów o ustroju adwokatury”. Przepis ten nie posługuje się pojęciem adwokat, zaś wskazując krąg podmiotów uprawnionych do wykonywania czynności obrończych zawiera normatywne odwołanie do przepisów ustawy – Prawo o adwokaturze. - Oznacza to, że krąg podmiotów uprawnionych do wykonywania funkcji obrońcy w procesie karnym reguluje ustawa – Prawo o adwokaturze - czytamy w uchwale.
NRA podkresla, że w świetle przepisów tej ustawy uprawnionym do obrony jest osoba wpisana na listę adwokatów, zaś adwokaci wpisani na listę mogą występować przed wszystkimi sądami. Jednocześnie art. 77 ustawy – Prawo o adwokaturze stanowi, że po spełnieniu określonych warunków aplikant adwokacki może zastępować adwokata. W doktrynie i orzecznictwie zdecydowanie dominuje pogląd, wedle którego aplikant adwokacki, legitymujący się udzieloną przez pełniącego funkcję obrońcy adwokata substytucją w konkretnej sprawie, jest obrońcą w rozumieniu art. 82 k.p.k. Oznacza to, że działając na podstawie substytucji w zakresie spraw rozpoznawanych przez organy wymienione w art. 77 ustawy – Prawo o adwokaturze aplikant adwokacki ma takie same uprawnienia jak adwokat. Zgodnie z treścią art. 75 ustawy – Prawo o adwokaturze do aplikantów adwokackich stosuje się odpowiednio przepisy art. 5-8, art. 62 pkt 1-3, art. 68 ust 1.
– Sprawa jest poważna, ponieważ dotyczy blisko 20 tys. aplikantów adwokackich i radcowskich – mówi  Andrzej Zwara, prezes NRA.