- Na podstawie udzielonego pełnomocnictwa procesowego przygotowaliśmy wezwanie przedsądowe, w którym zażądaliśmy publicznych przeprosin zamieszczonych na stronie szkoły i usunięcia wcześniejszego oświadczenia. Jednak szkoła nie zareagowała na nasze pismo, dlatego już dziś mogę powiedzieć z całą pewnością, że sprawa o naruszenie dóbr osobistych znajdzie swój finał w sądzie - informuje Insytut Kultury Prawnej Ordo Iuris, porównując tę sprawę do zwolnienia pracownika IKEA.

IKEA nie ustępuje ws. zwolnionego pracownika>>

 

Dyrekcja ostrzega przed takim wyrażaniem poglądów

Szkoła zareagowała na posty nauczyciela i opublikowała na swojej stronie internetowej oświadczenie, że jakiekolwiek sygnały o przejawianiu tego typu poglądów w pracy dydaktycznej będą skutkowały koniecznością zakończenia pracy z dziećmi i młodzieżą.

Zobacz w LEX: Kalendarz zadań dyrektora - Październik  >

- Zgodnie z zasadami zawartymi w kodeksie pracy, nie można dyskryminować w zatrudnieniu żadnego pracownika, nie tylko ze względu na płeć, ale również na wiek, niepełnosprawność, rasę, religię, narodowość, przekonania polityczne, przynależność związkową, pochodzenie etniczne, wyznanie oraz orientację seksualną - mówi Prawo.pl dr Magdalena Zwolińska,  partner w NGL Legal.  - Katalog przyczyn, z powodu których pracownik nie może być dyskryminowany jest otwarty. Szeroko pojęte poglądy pracownika należą do okoliczności z uwagi, na które nie może on być gorzej traktowany  - dodaje. Tłumaczy, że w praktyce oznacza to, że pracownika nie mogą spotkać negatywne konsekwencje z uwagi na swoje poglądy, ale już nie ze względu na sposób ich wyrażania, bo jeśli pracownik robi to w sposób agresywny albo w sposób który narusza ustalone w firmie zasady – pracodawca może wyciągać konsekwencje.

 


Przykładem tego ostatniego jest sprawa białostockiego pedagoga, który wraz z kibicami blokował Marsz Równości, skandując m.in. hasła: "zakaz pedałowania!", "Białystok wolny od pedałów!". Jego pracodawcy podjęli decyzję o zwolnieniu.

Sprawdź w LEX:

- Ten atak na wolność myśli i słowa nauczyciela w wiejskiej szkole pokazuje, jak bardzo zaawansowana jest strategia przejęcia całej edukacji naszych dzieci przez ideologów LGBT. Jeszcze niedawno wydawało się przecież, że to raczej specyfika międzynarodowych koncernów, które poddają swych pracowników indoktrynacji, tak jak IKEA w sprawie pana Tomasza - podkreśla Insytut Ordo Iuris - Sytuacja jest bardzo niebezpieczna, z każdym dniem narasta fala prześladowań osób stanowczo wyrażających krytyczne uwagi pod adresem ideologii LGBT lub gender - dodaje.