Szkoła w Chmurze to placówka, w której uczniowie mają lekcje online i samodzielnie realizują program nauczania, bo formalnie pozostają w edukacji domowej. Szkoła jest bezpłatna, otrzymuje dotacje na funkcjonowanie - działa w Warszawie i w Katowicach. W tym roku po raz pierwszy jej uczniowie przystąpili do egzaminu dojrzałości. Nie obeszło się jednak bez problemów.

Czytaj: Ruszają egzaminy maturalne - w tym roku w nowej formule>>

 

Największa matura rozpoczęta z opóźnieniem

W Szkole w Chmurze do egzaminu dojrzałości przystąpiło 720 uczniów - czyli najwięcej w całej Polsce, matury odbywają się w salach konferencyjnych przy stadionie Legii. Skala przedsięwzięcia przerosła nieco organizatorów, bo na maturze z polskiego doszło do półtoragodzinnego opóźnienia. Spowodowane było kolejką do wejścia (przedłużało się sprawdzanie tożsamości).

Sprawdź w LEX: Jaki powinien być skład komisji egzaminacyjnej na egzamin maturalny pisemny i ustny? Czy w skład komisji musi wchodzić osoba z uprawnieniami egzaminatora OKE? Na podstawie jakich przepisów? >>

 


- Opóźnienia nie miały wpływu na rzetelność przeprowadzenia egzaminu maturalnego, szczególnie w kontekście dostępu uczniów do urządzeń elektronicznych lub kontaktu z osobami trzecimi - zapewniają władze placówki. - Na egzaminach obecni byli obserwatorzy z Kuratorium Oświaty oraz Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Warszawie. Zgodnie z prośbą Centralnej Komisji Egzaminacyjnej złożyliśmy wyjaśnienia w tej sprawie. Opóźnienia wynikały z powstałej kolejki weryfikującej tożsamość przed wejściem na salę egzaminacyjną (już w obiekcie) oraz długiego czasu oczekiwania na odbiór arkuszy (reprezentanci ruszają po odbiór arkuszy dopiero w momencie, gdy wszyscy maturzyści znajdują się na sali) - wskazują.

Obawy CKE dotyczyły tego, czy uczniowie poznali treść pytań (część arkuszy pojawiła się w internecie od razu). - Dzięki temu, że uczniowie złożyli wszelkie urządzenia elektronicznie do depozytu, który znajduje się poza obiektem, mamy pewność, że od godz. 9:00 aż do zakończenia egzaminów, uczniowie nie mieli możliwości korzystania z tego typu sprzętów - wskazują władze Szkoły w Chmurze.

Czytaj w LEX: Egzamin maturalny 2023 - komentarz praktyczny >>

Tym razem się upiekło

- Okręgowa Komisja Egzaminacyjna w Warszawie wraz z mazowieckim kuratorem oświaty zadbali o to, żeby w każdej sali, w której odbywały się matury, pojawił się przedstawiciel tych dwóch instytucji w charakterze obserwatora egzaminu - komentował dr Marcin Smolik, dyrektor CKE.

Podkreślił, że szkoła organizowała egzamin po raz pierwszy. - Przekazałem dyrekcji, że jeśli sytuacja się powtórzy, to cała matura w tej szkole zostanie unieważniona - przekazał dr Smolik.

Czytaj w LEX: Kalendarz zadań dyrektora - Maj 2023 >

 

Procedura unieważnienia matury

Unieważnienie matury z przedmiotu obowiązkowego jest równoznaczne z oblaniem egzaminu – tyle że kolejną próbę jego zdawania można podjąć dopiero za rok, a nie w terminie poprawkowym. W przypadku przedmiotu dodatkowego otrzymuje się 0 proc. Zasady unieważniania matur określa ustawa o systemie oświaty. Nauczyciele mogą poprosić o przerwanie egzaminu uczniów, którzy:

  •     współpracują z innymi,
  •     wniosą do sali urządzenie telekomunikacyjne,
  •     wniosą do sali przybory niedozwolone lub inne materiały,
  •     korzystają z wcześniej przygotowanych ściąg,
  •     korzystają z telefonu lub tabletu,
  •     zakłócają prawidłowy przebieg egzaminu, przeszkadzając tym samym innym.

 

To, że pracy nie pisano samodzielnie, może wyjść też na etapie sprawdzania – można wnioskować wtedy o jej unieważnienie do dyrektora CKE. W 2011 r. Okręgowa Komisja Egzaminacyjna unieważniła wyniki pisemnej matury z chemii ponad 50 absolwentom dwóch szkół w Ostrowcu Świętokrzyskim, uznając, że nie napisali swoich prac samodzielnie. Egzaminator stwierdził, że w arkuszu wpisali tę samą błędną odpowiedź - podali, że ciecz powstająca w wyniku opisanego w zadaniu eksperymentu przybiera kolor szafirowy. Na skutek tej decyzji na kolejną możliwość przystąpienia do egzaminu maturzyści musieli poczekać rok, co zamknęło im drogę do studiowania na wymarzonych kierunkach.

Maturzyści próbowali zaskarżyć tę decyzję do sądu, jednak ten uznał, że nie ma kognicji do rozpatrywania tego rodzaju spraw. Po wyczerpaniu drogi sądowej sprawę w 2015 r. rozstrzygał Trybunał Konstytucyjny (sygn. akt SK 29/13). W wyroku podzielił jednak poprzednie orzeczenia, stwierdzając, że unieważnienie matury jest czynnością materialno-techniczną i jako taka nie podlega zaskarżeniu do sądu administracyjnego. TK podkreślił również, że sąd nie ma kompetencji do wkraczania w merytoryczne rozstrzygnięcia egzaminatorów.

Sprawdź w LEX: Czy istnieje procedura odwoławcza w przypadku unieważnienia egzaminu maturalnego w trakcie jego trwania ze względu na wniesienie telefonu komórkowego? >


Arkusze w internecie

W tym roku - mimo dodatkowych zabezpieczeń - też mogło dojść do przecieków. Tuż przed rozpoczęciem egzaminu maturalnego z matematyki na poziomie podstawowym doniesiono, że na Twitterze pojawiły się zdjęcia zadań z formuły 2023. Tematy z języka polskiego pojawiły się po 9, dotyczyły jednak nie formuły 2023, a tej 2015, którą zdawali absolwenci techników.