Od 1 września noszenie maseczek będzie obowiązkowe we „wszystkich zamkniętych i wspólnych miejscach pracy”. Dotyczy to sal konferencyjnych, open space'ów, korytarzy, szatni i wspólnych biur. Wyłącznie osoby pracujące w indywidualnym, zamkniętym biurze nie będą musiały nosić maseczki, gdy będą tam przebywać same.

W czerwonych strefach dyrektor może kazać nosić maseczki w szkole>>

 

Maseczki w szkołach obowiązkowe

Podobne przepisy będą miały zastosowanie w szkołach. Maseczka musi być noszona przez wszystkich, nauczycieli i uczniów, od 11 roku życia, w zamkniętych pomieszczeniach, nawet przy zachowaniu fizycznej odległości jednego metra, precyzuje rząd. W praktyce dotyczy to gimnazjalistów i licealistów.

 

 

W szkołach podstawowych obowiązek dotyczy tylko pracowników. Ministerstwo proponuje przeorganizowanie godzin lekcji, przesunięcie przerw w czasie i ustalenie kierunku przepływu dzieci. Gry grupowe będą dozwolone między uczniami z tej samej klasy. Dla uczniów uczęszczających do przedszkola maseczki nie będą obowiązkowe.

Ministerstwo Zdrowia poinformowało wczoraj wieczorem, że noszenie maseczek w żłobkach lub przy opiece nad małymi dziećmi w domu nadal „nie będzie obowiązkowe w obecności dzieci”. Maseczka będzie jednak obowiązkowa dla rodziców odbierających dzieci i dla pracujących w domu opiekunek, a także podczas „wszelkich kontaktów” między dorosłymi. W pierwszym dniu rozpoczęcia roku szkolnego rodzice towarzyszący swoim dzieciom będą mogli wejść do placówki „z zachowaniem środków sanitarnych”. Podczas zajęć sportowych uczniowie nie będą nosić maseczek, ale zajęcia te muszą odbywać się „zgodnie z zasadami sanitarnymi”. Nie wiemy dokładnie jak przepisy te mają być zastosowane w praktyce.

 

Teoretycznie wszystkie szkoły powinny zostać ponownie otwarte. Jednak w zależności od sytuacji niektóre placówki mogą pozostać zamknięte, jak to miało miejsce na wyspie Reunion. Jean-Michel Blanquer, minister edukacji narodowej, zdecydował, że o ewentualnym zamknięciu klas „decyduje codzienna analiza, w zależności od stanu sanitarnego każdego departamentu”. Minister stara się więc uspokoić: „To będzie rok jak najbardziej normalny, sanitarna rzeczywistość nie może zdominować wszystkiego”. Początek roku szkolnego jest jednak jak najbardziej wyjątkowy dla ponad 12 milionów francuskich uczniów.

 

Francuscy nauczyciele niezadowoleni z warunków pracy

Blisko 900 000 francuskich nauczycieli wróciło do szkoły - tylko 30 proc. twierdzi, że jest zadowolona ze swoich warunków pracy. Podczas gdy minister edukacji narodowej w tę niedzielę ponownie potwierdził gotowość szkół do otwarcia, na tle wzrostu epidemii koronawirusa nauczyciele są dalecy od optymizmu.

Wśród nauczycieli przeważa poczucie „braku jasności” i osamotnienia odnośnie zastosowania protokołu sanitarnego, mającego chronić ich i ich uczniów przed zakażeniem. W terenie wszyscy potępiają niewystarczające inwestycje dokonane przez rząd od początku kryzysu zdrowotnego, w szczególności zachowania dystansu społecznego.

 

 

Rodzice, nauczyciele i lokalne władze musiały czekać niemal do ostatniej chwili, bowiem ogólne ramy szkolnego protokołu zdrowia zaprezentowano 26 sierpnia. We Francji wszyscy są szczęśliwi z fizycznego powrotu do szkoły, ale towarzyszy temu wiele obaw. Inna debata dotyczy kosztów zakupu obowiązkowych maseczek. Pomimo krytyki ministerstwo zadecydowało, że maseczki nie będą dystrybuowane bezpłatnie przez państwo wśród uczniów, z wyjątkiem rodziców, którzy mieliby trudności z ich zdobyciem. „Żaden uczeń nie zostanie wykluczony ze szkoły ze względu na brak maski” - podkreślił Minister Edukacji Narodowej. Ministerstwo zapewni natomiast maski dla personelu edukacyjnego. Koszt zakupu maseczek dla uczniów jest po stronie rodziców. To będzie bardzo szczególny początek roku szkolnego i na pewno nauczanie z maseczką będzie skomplikowane i męczące, zarówno dla uczniów, jak i nauczycieli.

 

Pierwszy września to także pierwszy dzień nauki w gimnazjum mojego syna Jakuba. Zmiana jest znacząca i sama w sobie stresująca. Także mi towarzyszą obawy jak syn zaadaptuje się w nowej szkole, nosząc maseczkę wiele godzin dziennie. Jak uda mu się nawiązać więź z nowymi kolegami, respektując protokół sanitarny podczas zabaw na przerwie? Na szczęście Jakub jest bardzo zadowolony z powrotu do szkoły, a do noszenia maseczek już się przyzwyczaił, stwierdzając, że „nie widzi w tym żadnego problemu”.