Nauczyciele: szkoła to nie przechowalnia
"Zimowa przerwa świąteczna w tym roku rozpocznie się 22 grudnia i będzie trwała do 31 grudnia. To dla uczniów czas wolny od zajęć dydaktycznych. Dni przerwy świątecznej, z wyjątkiem świąt, nie są jednak dla nauczycieli ani dniami wolnymi od pracy, ani dniami urlopu wypoczynkowego i nauczyciele pozostają do dyspozycji dyrektora." - przypomniała minister edukacji. Zachęcała także do informowania o nieprawidłowościach w tej materii. 

Kluzik-Rostkowska: przerwa świąteczna to wolne dla ucznia, nie dla nauczyciela>>

Wypowiedź wywołała falę oburzonych komentarzy, dotyczą one jednak nie tylko ministerialnej wykładni przepisów oświatowych, ale również mentalności rodziców uczniów, którzy - zdaniem dyskutantów -  coraz częściej traktują szkołę, jak przechowalnię dzieci.
"Gdzie się do diabła podziały wszystkie babcie, dziadkowie, rodzice, ciotki itd.?" - pyta jedna z komentujących - "Najgorsze jest to, ze do szkoły w takie dni wolne przysyłane są dzieci matek bezrobotnych, pracujące jakoś sobie radzą.... Za chwilę się dowiemy, że i w ferie i w wakacje też mamy robić za darmowe niańki i jeszcze szkoła na ten czas będzie musiała uruchomić stołówkę, bo przecież głodne te dzieci siedzieć nie będą tyle godzin." - dodaje.
"Kiedyś nie było takich problemów. Było powiedziane że wolne odtąd do dotąd i nikt nawet nie myślał żeby dziecko do szkoły wysłać, a rodzice też pracowali i umieli sobie poradzić...czasy się nie zmieniły tylko ludzie..." - rozwodzi się nad upadkiem obyczajów inna uczestniczka dyskusji.

ZNP: minister zbiera donosy na nauczycieli>>

Z oburzeniem spotkał się zwłaszcza ton wypowiedzi minister Rostkowskiej.
"Macie prawo, by nauczyciele zaopiekowali się Waszym dzieckiem podczas przerwy świątecznej”. W tym zdaniu jest tyle agresji w stosunku do nauczycieli, jątrzenia i celowego skłócania społeczeństwa, że odchodzi mi ochota do pracy. A można to było przekazać w bardziej empatyczny sposób (jeśli taka jest konieczność)" - podkreśla jedna z komentujących.
"
Może Pani Minister wystosuje list do rodziców o tym, że. przy okazji świat mają OBOWIĄZEK zająć się swoimi dziećmi?" - proponuje inna.

Nauczyciele zadzwonią, żeby sprawdzić, czy minister też pracuje w Wigilię>>