Monika Sewastianowicz: Czy mowa nienawiści w szkołach to nagminne zjawisko? Kto jest pokrzywdzonym?

Marta Kożuchowska-Warywoda, prezes Fundacji Edukacji Prawnej "Iustitia”: Z mojego doświadczenia po kilku spotkaniach w różnych szkołach mogę powiedzieć, że jest to zjawisko, które stale narasta. Dokładnie dwa lata temu samobójstwo popełnił 14- letni Kacper z Gorczyna. W szkole prześladowano go tylko z tego powodu, że ubierał się inaczej niż rówieśnicy, drwiono z niego, że jest gejem. Finał tej sprawy był tragiczny. Tak naprawdę pokrzywdzonym może być każdy, kto odstaje od grupy rówieśników, jest mniej sprawny fizycznie czy mówi z obcym akcentem. Często okrucieństwo rówieśników wynika z braku głębszej refleksji nad swoim zachowaniem. Ważne jest, aby młodzież zdawała sobie sprawę, że ich obojętność i brak sprzeciwu wobec takich nagannych zachowań powoduje, że spirala nienawiści może trwać bez końca. Dlatego bardzo ważne jest uświadomienie młodzieży, że obojętność wobec mowy nienawiści jest również niebezpieczna jak jej szerzenie.

 

 

 

Czy takie sprawy często trafiają do sądu? Może jakiś przykład z praktyki? Jakie to przestępstwa?

Do wydziałów karnych trafiają już sprawy naprawdę poważne, kiedy padają groźby (art. 190 § 1 kodeksu karnego) lub kiedy mamy odczynienia ze złośliwym niepokojeniem (wykroczenie z art. 107 kodeksu wykroczeń) lub ze stalkingiem (art. 190a § 1 kodeksu karnego). Są to najbardziej drastyczne przypadki. Zdecydowanie częściej sprawy dot. młodzieży i osób niepełnoletnich trafiają do wydziałów Rodzinnych i ds. nieletnich, gdzie są prowadzone postępowania w sprawach o demoralizację. Te postępowania dotyczą osób w wieku poniżej 13 i osób starszych jeśli określone zachowanie nie wypełnia znamion czynu zabronionego. Z praktyki mogę powiedzieć, że najczęściej mamy do czynienia ze sprawami dot. portali społecznościowych typu facebook. Są to przypadku obrażania, wyszydzania w sieci, a nawet publikacji zdjęć bez zgody osoby na nich przedstawionej. My dorośli możemy odnieść wrażenie, że są to sprawy błahe i nieistotne – jednak dla młodych ludzi często są to dramaty.

 

 

Warto przeczytać:

Co trzeci nastolatek ofiarą cyberprzemocy

Czy młodzież zdaje sobie sprawę z tego, czym jest mowa nienawiści oraz z faktu, że wiąże się to z konkretnymi konsekwencjami?

Mowa nienawiści (ang. hate speech) jest zjawiskiem, które polega na używaniu języka w celu rozbudzenia, rozpowszechniania czy usprawiedliwiania nienawiści i dyskryminacji, jak również przemocy wobec konkretnych osób, grup osób, przedstawicieli mniejszości. Akceptacja mowy nienawiści prowadzi do utrwalania się stereotypów, uprzedzeń i powodując mniejszą akceptację przedstawicieli grup ‘hejtowanych’ może także prowadzić do tzw. przestępstw z nienawiści (ang. hate crimes). Uświadamianie konsekwencji mowy nienawiści to zadania dla nas nauczycieli i prawników. Równie ważne jest, aby młodzież poznała mechanizmy walki z tym zjawiskiem, aby wiedziała gdzie zwrócić się o pomoc.

 

Czy to zjawisko się nasila, czy raczej ma Pani Sędzia wrażenie, że jest lepiej, bo rośnie właśnie świadomość?

Niestety mam wrażenie, że zjawisko mowy nienawiści w przestrzeni publicznej nasila się. Wydarzenia ostatnich dni pokazały, iż moja grupa zawodowa padła ofiarą zorganizowanej akcji hejterskiej przygotowanej przez urzędników Ministerstwa Sprawiedliwości. Powstało konto na Twitterze pod nazwą "Kasta Watch", które zajmowało się oczernianiem sędziów aktywnych w debacie publicznej, krytykujących reformę wymiaru sprawiedliwości. Przed wakacjami podczas trwania strajku podobna sytuacja spotkała nauczycieli. Chyba wszyscy z nas czytali wpisy o zapłakanych kuzynkach z klas maturalnych, które nie mogą poprawić ocen, bo nauczyciele strajkują. Z perspektywy czasu można uznać, ze to również była zorganizowana akcja. Aktywność młodzieży w mediach społecznościowych i na różnych portalach sprzyja nasileniu tego zjawiska.

 

Według MEN podstawa programowa w wystarczającym stopniu uwzględnia kwestię tolerancji, nie potrzeba też żadnej edukacji antydyskryminacyjnej – zgadza się Pani z taką tezą?

Nie mam takiej wiedzy, aby ocenić podstawę programową MEN, myślę że to pytanie powinno zostać skierowane do pedagoga. Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, ze ten temat jest tak bardzo aktualny, że każde działania edukacyjne w tym zakresie są potrzebne. Nie tylko dla młodych ludzi, ale także dla nauczycieli i rodziców, aby wiedzieli jak sobie radzić z takim problemem, gdzie szukać wsparcia i jak reagować.

 

Jeżeli jednak jakieś działania są potrzebne, to jakie?

Potrzebne jest propagowanie wiedzy o mechanizmach mowy nienawiści i jej skutkach, a także o metodach przeciwdziałania jej. Kolejną ważną rzeczą jest uświadomienie młodzieży, że bierna postawa i brak wsparcia dla ofiar mowy nienawiści sprzyjają szerzeniu się tego zjawiska.

 

 

 

Jak wyglądają zajęcia prowadzone przez Fundację Edukacji Prawnej, na jaką wiedzę kładą nacisk?

Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia (jeden z naszych fundatorów) już od początku 2019 r. rozpoczęło akcję szkoleń dotyczących mowy nienawiści zarówno dla sędziów, jak i dla młodzieży. Sędziowie będący członkami Stowarzyszenia już od marca 2019 r. prowadzą zajęcia w szkołach średnich połączone z prezentacjami. Mamy nadzieje, że w nowym roku szkolnym 2019/2010 będziemy działać z jeszcze większą energią. Już jesienią zaczynamy cykl szkoleń dla sędziów i prokuratorów dot. mowy nienawiści.

Sprawdź w LEX:

Co dyrektor szkoły może uczynić w sytuacji, kiedy uczeń jest agresywny wobec uczniów i pobił nauczyciela? >

Czy gmina może odmówić rodzicom dowozu dziecka niepełnosprawnego do szkoły specjalnej, jeżeli to dziecko jest agresywne i bije inne dzieci? >

Ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków w szkole - procedury szkolne >