Sejm przekazał do dalszych prac projekt ustawy, która wprowadzi kary za edukację seksualną. Projekt przygotowała organizacja "Stop pedofilii", a poparli go posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Stanowisko w sprawie zajął także rzecznik Episkopatu.

Więzienie za edukację seksualną - będą dalsze prace nad projektem>>

 

Odpowiedzialna edukacja

Rzecznik Episkopatu podkreśla, że konieczne jest rozróżnienie między edukacją seksualną, która traktuje drugą osobę jako przedmiot użycia, a edukacją seksualną. Podkreśla, że konieczna jest edukacja chroniąca dzieci przed nadużyciami, ale ma być to edukacja odpowiedzialna i chroniąca zdrową skromność.

Rzecznik Episkopatu stwierdza jednocześnie, że zgodnie z nauczaniem Kościoła katolickiego oraz innych religii, życie seksualne jest zarezerwowane dla małżonków.
- W tej sprawie nie ma pola do kompromisów, szóste przykazanie mówi jasno: "Nie cudzołóż", dlatego wszelkie próby omijania tej zasady, są nie do przyjęcia dla katolików  – dodaje ks. Paweł Rytel-Andrianik - Wierność małżonkowi lub małżonce jest dobra dla szczęścia rodziny. Wynika to z Dekalogu i jest potwierdzone przez tradycję judeo-chrześcijańską i życie - tłumaczy.

 

 

 

Wybór należy do rodziców

Podkreśla także, że to rodzice mają decydujący głos w kwestii edukacji seksualnej swoich dzieci, bo: "edukacja i wychowanie czyli kształtowanie postaw są w polskim systemie prawnym traktowane jako kompetencja rodziców, a rola szkoły w tym zakresie jest wyłącznie pomocnicza".
- Dzieci są wtedy wychowywane w rodzinach i tam dojrzewają emocjonalnie, a wiedzę przekazują im rodzice, w sytuacji, którą uznają za stosowną”  - tłumaczy rzecznik episkopatu. I dodaje, że Konstytucja gwarantuje rodzicom prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami (art. 48 ust. 1 i 53 ust. 1), a Prawo oświatowe jasno potwierdza, że szkoła wspomaga wychowawczą rolę rodziny (art. 1 pkt 2).