Konferencja zorganizowana pod patronatem wojewody warmińsko-mazurskiego miała służyć wymianie doświadczeń nauczycieli i organizatorów nauki języków mniejszości. Ma to związek z kampanią ogłoszoną pod koniec ub. roku przez Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji, która zachęcała do korzystania z praw do używania języków ojczystych w życiu prywatnym i publicznym.
Jak mówiła wicewojewoda Grażyna Kluge, upowszechnianie wiedzy na ten temat jest szczególnie ważne na Warmii i Mazurach, które są regionem "bogatym w mniejszości narodowe i etniczne". Jej zdaniem służy to zarówno przedstawicielom tych grup, jak i wzbogaceniu lokalnych społeczności, w których żyją.
Z informacji przekazanych przez kuratorium wynika, że w tym roku szkolnym języków ojczystych mniejszości narodowych uczy się w szkołach regionu ponad 1,8 tys. dzieci: 1071 - niemieckiego i 803 - ukraińskiego. Według wizytator Aliny Ślimak, nauka niemieckiego jako języka mniejszości odbywa się w 21 szkołach podstawowych i gimnazjach, a ukraińskiego w 53 placówkach, tym dwóch ponadgimnazjalnych. Nauka ma różne formy, ale najczęściej są to tzw. dodatkowe zajęcia.
Najdłuższe tradycje w regionie ma szkolnictwo ukraińskie, które funkcjonuje tu od lat 50. ub. wieku. Szczególną rolę dla podtrzymania tożsamości narodowej potomków przesiedleńców z akcji "Wisła" miało istniejące do 1970 r. liceum pedagogiczne w Bartoszycach, które wykształciło 270 absolwentów. Od 1990 r. działają dwie placówki oświatowe z ukraińskim językiem nauczania - zespoły szkół w Górowie Iławeckim i Bartoszycach.
"Nauka własnego języka jest bardzo ważna. Jeśli ginie mowa, to ginie naród. Musimy poznawać swój język, historię i zwyczaje, żeby kontynuować to, co przekazali nam przodkowie, bo bez poznania przeszłości nie da się budować przyszłości" - powiedziała dyrektor bartoszyckiej szkoły Lubomira Tchórz.

Spada liczba chętnych do nauki języków mniejszości>>

Jak przyznała, coraz częściej w domach dzieci nie rozmawiają już z rodzicami po ukraińsku. Dlatego, tak istotna jest rola szkolnictwa w podtrzymywaniu poczucia tożsamości mniejszości narodowych.
Drugim językiem mniejszości narodowych, którego dzieci mogą uczyć się w szkołach Warmii i Mazur jest niemiecki. Po 1990 r. powstawały pierwsze stowarzyszenia mniejszości niemieckiej, które prowadziły kursy tego języka. Od 2005 r. naukę niemieckiego jako języka mniejszości wprowadzono w czterech szkołach powiatu nidzickiego. Obecnie takie szkoły są już w kilkunastu powiatach.
"Wielu naszych uczniów to mieszkańcy wiosek popegeerowskich. Dzięki znajomości niemieckiego zyskują większe szanse rozwoju, a w przyszłości zdobycia lepszej pracy" - powiedziała Sabina Wylengowska z Nidzickiego Stowarzyszenia Mniejszości Niemieckiej.
Podczas wtorkowej konferencji z inicjatywą rozpoczęcia nauki swojego języka wystąpiła też mniejszość romska. W przypadku tej grupy etnicznej utrudnieniem jest jednak brak nauczycieli, bo nie ma takiego kierunku studiów.
"Mamy pomysł na utrwalanie naszego języka na zajęciach pozalekcyjnych w świetlicach romskich. W języku romani byłyby też prowadzone zajęcia o tradycji czy historii" - powiedziała asystent edukacji romskiej Iza Stankiewicz.
Do promocji używania języków mniejszości w życiu publicznym zobowiązuje Europejska karta języków regionalnych lub mniejszościowych, ratyfikowana przez Polskę w 2009 r. Ustala ona zbiór zasad, mających zastosowanie do wszystkich takich języków, używanych na terytorium danego państwa. (PAP)

Strasburg: nieprzyjmowanie dzieci romskich do zwykłych szkół jest dyskryminacja>>