W piątek, 27 października, w szkołach odbywa się Tęczowy Piątek, obchodzi go ponad 100 szkół z różnych miast i miejscowości w Polsce. - Wszczynanie kontroli w pierwszym dniu roboczym po świętowaniu przez osoby uczniowskie Tęczowego Piątku to ewidentna próba zastraszenia szkół przez kuratorów oraz podtrzymanie tzw. efektu mrożącego. Narracja o nielegalności tego wydarzenia budowana przez władze oświatowe jest w sposób oczywisty fałszywa. Tęczowy Piątek jest legalny, a jego idea w pełni realizuje misję powierzoną szkołom w Prawie oświatowym, wykonując przy tym jej zadania w zakresie edukacji antydyskryminacyjnej. - Komentuje Robert Lisiewicz, prawnik Fundacji GrowSPACE, autor Tarczy Prawnej.

 

"Tęczowy Piątek" - zgoda rodziców i przepisy>>

 

Odmrażanie polskich szkół

Dane Fundacji GrowSPACE wskazują, że w polskich szkołach aż 93 proc. osób uczniowskich wie o obecności osób LGBTQ+ w ich szkole. Jednak ponad połowa, bo aż 53 proc. uważa, że ich sytuacja jest trudna lub niewystarczająco dobra. Tęczowy Piątek jest odpowiedzią na potrzebę zmiany. Cel wydarzenia pozostał niezmienny, chcemy uwidocznić młode osoby LGBTQ+ w społeczności szkolnej. W tym roku szczególnie ważne jest to by dotrzeć z Tęczowym Piątkiem do małych miejscowości, w których osoby LGBTQ+ tym bardziej narażone są na dyskryminacje.

 

Polskie szkoły w poprzednich latach głęboko dotknął efekt mrożący. Projekty takie jak Lex Czarnek i kampania nienawiści rządu, także ta w stronę osób LGBTQ+, wstrzymały organizację wydarzeń mających wspierać młodzież. Dzisiaj, zadaniem organizacji pozarządowych jest odmrozić polską szkołę i dać osobom uczniowskim i nauczycielskim narzędzia do tworzenia bezpiecznej przestrzeni w swoich szkołach. Dlatego w ponad 100 szkołach w Polsce organizowany jest Tęczowy Piątek.

- Ten Tęczowy Piątek zapoczątkuje zmiany szczególnie tam, gdzie są one najbardziej potrzebne – w mniejszych miejscowościach takich jak ta, z której pochodzę. Jestem z Podkarpacia i nigdy nie miałem Tęczowego Piątku, dlatego chcę go dać całej Polsce. Stąd moja determinacja, by planując tegoroczne święto polskich tęczowych osób uczniowskich, uwzględnić w nim wszystkich bez wyjątku. Już wiem, że to się nam uda i jestem z tego dumny! W tym roku odmrozimy Polską szkołę z efektu mrożącego – Mówi Mateusz Trzaska z Fundacji GrowSPACE, jeden z organizatorów.

- W KPH jesteśmy dumni i dumne, że tak wiele młodych osób decyduje się na celebrację Tęczowego Piątku, zarówno w dużych miastach, jak i w mniejszych miejscowościach. Tęczowy Piątek od 2016 roku wpisał się w kalendarz roku szkolnego i nie da się go wymazać - dodaje Annamaria Linczowska z Kampanii Przeciw Homofobii. 

 

Akcja przez lata na celowniku władz oświatowych

Przez ostatnie lata organizatorzy akcji i szkoły, które się w nią angażowały, musiały liczyć się z nieprzyjemnościami ze strony władz oświatowych, stawiających sobie za cel walkę z "ideologią LGBT" - w 2018 r. kuratoria oświaty skontrolowały placówki, które wzięły udział w akcji. W sprawie interweniował rzecznik praw obywatelskich, który pytał ministerstwo edukacji, skąd to zainteresowanie akurat w odniesieniu do tej inicjatywy. Chciał też, by ministerstwo wyjaśniło, co konkretnie kontrolowały kuratoria i czy reagowały na skargi uczniów.

 

- Ministerstwo powołało się na Prawo oświatowe a działania kuratorów w związku z „Tęczowym piątkiem” nazwało formą doraźnego nadzoru pedagogicznego, uregulowanego rozporządzeniem MEN z 25 sierpnia 2017 r. w sprawie nadzoru pedagogicznego. Mając na uwadze incydenty opisane w skardze do RPO: zastraszanie uczniów, którzy wzięli udział w akcji (np. groźby obniżenia ocen z zachowania, kontrolowanie ubioru, konfiskowanie przedmiotów związanych z akcją lub zbieranie oświadczeń o uczestnictwie w akcji), rzecznik powziął wątpliwość, czy w kontrolach przeprowadzonych w szkołach przez nadzór pedagogiczny wzięto pod uwagę również te niepokojące zdarzenia - wskazywał RPO.

 

Małopolska kurator interweniuje

W tym roku czeka nas zmiana władzy i - z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością - założyć można, że łaskawszym okiem będzie ona patrzeć na tego rodzaju inicjatywy. Już teraz zresztą na stronie resortu edukacji nie znajdziemy żadnego komunikatu, w którym przestrzegano by szkoły przed udziałem w akcji. Nie poddają się natomiast niektórzy kuratorzy oświaty.

 

- W związku z zapowiedziami organizacji akcji tzw. „Tęczowy piątek” dementuję pogłoski jakoby w polskim prawie oświatowym dokonała się rewolucyjna zmiana – w następstwie październikowych wyborów do Sejmu i Senatu. Nic podobnego! Szkoła w dalszym ciągu jest miejscem, w którym obowiązuje Prawo Oświatowe, a Nauczyciele podlegają zapisom Karty Nauczyciela. Rodzice nadal sprawują opiekę nad swoimi dziećmi i nikt, wbrew ich woli, nie może przejmować kontroli nad wychowaniem ich dzieci i narzucać innego niż przez Rodziców wyznawanego systemu wartości. Szczególnie odpowiedzialna rola dbania o wychowanie Uczniów, zgodnie z zapisami Preambuły Prawa Oświatowego spoczywa na Dyrektorach Szkół - pisze Barbara Nowak, Małopolska Kurator Oświaty.  - Twierdzenie, że można już organizować tzw. „Tęczowe piątki” i stygmatyzować Uczniów jest oczywistą pomyłką i niezrozumieniem roli pedagoga, czyli osoby odgrywającej istotną rolę w kształtowaniu młodych ludzi. Proszę powstrzymać się od działań, które wprost przeczą godności zawodu Nauczyciela. Nauczyciel w Polsce uczy i wychowuje, kształtuje uczniów dla Prawdy, Dobra i Piękna. Tylko ludzie złej woli, cynicznie nastawieni na niszczenie Polski i Polaków są zdolni do insynuowania, że Nauczyciele działają wbrew uczniom, z zamiarem ich deprawowania, ideologizowania z równoczesnym zaprzeczeniem osiągnięć nauki - dodaje (pis. oryg.).

 

Kurator protestuje "przeciwko próbom destabilizacji szkół w Małopolsce" oraz życzy, by "nadchodzący czas naznaczony był działaniami rozumnymi, chroniącymi wszystkich uczniów przed jakimikolwiek akcjami wymierzonymi w ich harmonijny rozwój, w odkrywanie piękna porządku świata cywilizacji chrześcijańskiej."

 

Lekcje z organizacją za zgodą rady rodziców

W tym kontekście należy przypomnieć, że Karta Nauczyciela pozostawia pedagogom autonomię w realizacji podstawy programowej. Prawo oświatowe natomiast nie zakazuje szkołom angażowania się w różnego rodzaju inicjatywy. Stanowi natomiast - w art. 86 ust. 2, że podjęcie działalności w szkole lub placówce przez stowarzyszenie lub inną organizację wymaga uzyskania zgody dyrektora szkoły lub placówki, wyrażonej po uprzednim uzgodnieniu warunków tej działalności oraz po uzyskaniu pozytywnej opinii rady szkoły lub placówki i rady rodziców. Mimo kilkukrotnych prób podejmowanych przez ministra Przemysława Czarnka oraz posłów Zjednoczonej Prawicy, treść tego przepisu się nie zmieniła. 

Przed wyborami podjęto jeszcze jedną próbę nowelizacji - wymagane miało być m.in. powiadamianie kuratora o prowadzeniu zajęć. Ustawa nie została jednak uchwalona przed wyborami - choć, jako projekt obywatelski, będzie procedowana przez nowy parlament.