Chodzi o rozporządzenie, które wchodzi w życie od 1 września 2019 r. Zakłada ono, że wzrosną wynagrodzenia młodocianych pracowników (a więc osób między 15. a 18. rokiem życia) odbywających przygotowanie zawodowe w formie nauki zawodu. Pracodawcy będą mogli ubiegać się o refundację kosztów tej podwyżki.

Odbudowa kształcenia zawodowego

Minister podkreśla, że każdy pracodawca będzie mógł ubiegać się o refundację kosztów tej podwyżki z Funduszu Pracy. - Wystarczy złożyć odpowiedni wniosek do Ochotniczego Hufca Pracy. Dzięki podwyżce wynagrodzenia młodocianych pracowników będą bardziej zachęcały pracodawców, żeby sięgać po uczących się  - mówi. Dodaje, że podwyżka może także zachęcić młode osoby do kształcenia zawodowego.

 

Borys-Szopa zaznacza, że podwyżka wynosić będzie jeden punkt procentowy, a wynagrodzenie będzie obliczane w stosunku procentowym do przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej.

- W pierwszym roku nauki będzie to nie mniej, niż 5 proc., czyli 247 zł. Obecnie jest to 198 zł. Ta podwyżka jest znacząca. Już w drugim roku nauki podwyżka będzie nie mniejsza, niż 6 proc, czyli będzie wynosiła 297 zł. Obecnie jest to 247 zł. To jest o 50 zł więcej. W trzecim roku nauki - nie mniej, niż 7 proc., co oznacza, że będzie to kwota 346 zł. Obecnie jest to 297 zł - mówi minister.

 

 

- Wzrost wynagrodzenia dla młodocianych pracowników to kolejny krok w odbudowie prestiżu kształcenia zawodowego, które systematycznie dostosowuje się do potrzeb rynku - dodaje szefowa MRPiPS.

Czytaj w LEX: Używanie sprzętu firmowego przez pracowników >

Z kolei wiceminister rodziny i pracy Stanisław Szwed zwraca uwagę, że to w interesie pracodawców jest szkolenie młodocianych pracowników, a potem oferowanie im miejsc pracy.

Czytaj w LEX: Od 7 września zmiany w kodeksie pracy >

Jak podkreśla, czasem jest problem w przekonaniu młodych ludzi do danego zawodu. - Tutaj jest duża rola pracodawców. Jeżeli młody człowiek otrzymuje wsparcie, to może go to zachęcić do podejmowania trudu uczenia się danego zawodu - mówi. Dodaje, że młodzi ludzie, którzy korzystają z praktyk, często po zakończeniu edukacji mają zagwarantowane miejsca pracy i nie muszą poszukiwać zatrudnienia.

 


Szwed zaznacza, że wszystkie zawody techniczne cieszą się dużą popularnością wśród pracodawców. - Na pewno jest to branża informatyczna, w której można dobrze zarobić. Mamy jednak problem z ginącymi zawodami np. zdun, kowal, szewc. Tutaj zainteresowanie ludzi jest skromniejsze - zauważa. Dodaje jednak, że z rozmów z rzemieślnikami wynika, że jest coraz większe zapotrzebowanie na szewców.

Czytaj w LEX: Zerowy PIT dla młodych - zasady oraz wyliczenie wynagrodzenia dla umowy o pracę i umowy zlecenia >

Podwyżki wynagrodzeń dla młodocianych pracowników będzie można refundować pracodawcom z Funduszu Pracy (wyjątkowo w 2019 r. poniesione środki będą refundowane z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych). Pracodawca, który zechce skorzystać z takiej refundacji, będzie musiał złożyć odpowiedni wniosek do Ochotniczego Hufca Pracy.

Czytaj też: MRPiPS: Ojcowie coraz częściej korzystają z urlopu >>>