Na pakiet reform, których celem jest uelastycznienie rynku pracy, czeka Unia Europejska, o czym niedawno mówił podczas wizyty we Włoszech przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso.

Projekt, którego szczegóły są obecnie dopracowywane i wciąż nieznane, ma zostać ogłoszony wkrótce. Gabinet Montiego, podejmujący działania na rzecz uzdrowienia zadłużonych finansów publicznych, dał wyraźnie do zrozumienia, że przeprowadzi reformę także przy sprzeciwie związków zawodowych. Te zaś nie zgadzają się na zawarte w niej rozporządzenie ułatwiające zwalnianie pracowników. Zmiany popierają natomiast przedsiębiorcy. Zgadzają się oni z argumentacją rządu ekspertów, że przyczyni się to do wzrostu gospodarczego.

Przewodnicząca centrali CGIL Susanna Camusso oświadczyła: “Ogłosimy mobilizację, zrobimy wszystko, co konieczne, by zablokować tę reformę”. Inny przedstawiciel kierownictwa związku Fulvio Fammoni wyraził zaś opinię, że może dojść do „masowych wydaleń pracowników z firm i zakładów”.

Centrala zapowiedziała łącznie 16 godzin strajku, w tym 8-godzinny strajk generalny, który ma się odbyć w najbliższej przyszłości.

Największe protesty związkowców budzi projekt zmiany artykułu 18. Kodeksu Pracy, przewidującego obecnie wymóg ponownego przyjęcia do pracy pracowników, których zwolnienie uznano za niesłuszne, w przypadku firm zatrudniających powyżej 15 osób. Gdyby artykuł został zmieniony, firmy miałyby możliwość wypłacenia odszkodowania byłym pracownikom zamiast ponownego przyjęcia ich do pracy, jeśli powodem ich zwolnienia były kwestie ekonomiczne.

W tym samym pakiecie reform rząd planuje wprowadzenie środków, by zniechęcać pracodawców do oferowania pracy tymczasowej i nakłaniać ich do przyjmowania ludzi na stałe kontrakty.

Ma to w zamierzeniach premiera położyć kres zjawisku, które sam nazwał „strasznym apartheidem rynku pracy”. Według jego słów obecna sytuacja bardzo utrudnia młodym ludziom wejście na rynek pracy, ponieważ to starsi pracownicy cieszą się przywilejami i mają gwarancję ochrony swego miejsca zatrudnienia.

Poprzednia próba uchylenia spornego artykułu, podjęta przez rząd Silvio Berlusconiego, spotkała się z ostrą reakcją wszystkich związków zawodowych i masowymi demonstracjami.

Teraz w ostrym sporze z rządem na tym tle jest tylko centrala CGIL. Dwie pozostałe wykazują większą elastyczność w rozmowach z gabinetem i nie wykluczają kontynuowania dialogu.

Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)

sw/ mc/