Szkoły stają się coraz bardziej niebezpieczne, tylko w ubiegłym roku w wyniku nieszczęśliwych wypadków na terenie placówek edukacyjnych zginęło 44 uczniów.

Okazuje się, że w ubiegłym roku szkolnym w placówkach edukacyjnych było ponad 400 wypadków więcej niż w roku 2012/13. Rok szkolny zamknął się liczbą 71,6 tys. takich zdarzeń. W sumie w szkołach zginęło aż 44 uczniów! W porównaniu z poprzednim rokiem szkolnym to trzykrotny wzrost. Dla porównania tragicznych statystyk, gazeta przywołuje przykład kopalń, które uważane są za szczególnie niebezpieczne miejsca pracy. W ubiegłym roku zginęło 18 górników.

Według danych MEN najwięcej wypadków było w podstawówkach: w zeszłym roku szkolnym - 31 tys., a w poprzednim o tysiąc mniej. W gimnazjum odnotowano ich 25,3 tys., czyli o 100 więcej. W podstawówkach wypadkowi ulega 1 na 46 uczniów, a w gimnazjum - 1 na 70. Najczęściej do wypadków dochodzi na lekcjach wychowania fizycznego (44 tys.), drugą kategorią są przerwy międzylekcyjne.

Źródło: www.solidarnosc.org.pl, stan z dnia 30 marca 2015 r.