Projekt nowelizacji przepisów dotyczy przedsiębiorców, którzy oprócz działalności gospodarczej mają dochody ze zleceń z nią niezwiązanych. Obecnie kwestie te regulują przepisy ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych: art. 6, który określa krąg podmiotów podlegających obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym, art. 8, który dookreśla i definiuje aktywności zawodowe podlegające ubezpieczeniom społecznym, art. 9 normujący zbieg kilku tytułów do ubezpieczeń. Natomiast art. 18 ustawy określa podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe. Wszystkie te przepisy mają być zmienione.

Podleganie ubezpieczeniom w razie zbiegu tytułów do ubezpieczeń z firmy i umów cywilnoprawnych zmieni się. Zgodnie z projektem, zleceniobiorca prowadzący jednocześnie pozarolniczą działalność będzie podlegał obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym z firmy, jeżeli z umowy zlecenia, agencyjnej albo innej umowy o świadczenie usług będzie osiągał dochody niższe niż najniższa podstawa wymiaru składek dla osób prowadzących pozarolniczą działalność, czyli 60% prognozowanego przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia. Dopiero gdy dochody ze zlecenia będą na poziomie minimalnej podstawy wymiaru z firmy, to przedsiębiorca będzie mógł dobrowolnie opłacać składki ze zlecenia, a nie z firmy. Analogiczne rozwiązanie proponuje się wprowadzić, gdy przedsiębiorca otrzymuje dochody z tytułu pracy nakładczej. Również i w tym wypadku obowiązkowe będą składki z firmy jeśli zarobki z chałupnictwa będą niższe od najniższej deklarowanej podstawy wymiaru składek z działalności gospodarczej.

Projekt przewiduje też zmiany w podleganiu ubezpieczeniom przedsiębiorców korzystających z preferencyjnych składek na starcie firmy, podczas dwóch pierwszych lat od rozpoczęcia działalności. Zgodnie z nim, w razie zbiegu działalności z umową zlecenia przedsiębiorca będzie musiał zapłacić pełne składki obydwu tych tytułów. Przedsiębiorca uchroni się od tego obowiązku, jeśli podstawa wymiaru składek jednego z tytułów będzie wyższa od minimalnego wynagrodzenia za pracę.

Autorzy projektu uważają, że taka zmiana nieznacznie tylko zwiększy koszty prowadzenia działalności. Jednak z obliczeń wynika co innego. Teraz na ZUS i NFZ przedsiębiorcy korzystający z ulgi w składkach co miesiąc płacą 443,53 zł. Po zmianach, jeśli zdecydują się płacić z firmy składki od minimalnej płacy, będą musieli dodatkowo uiścić składkę na Fundusz Pracy – w sumie 847,48 zł. To prawie dwa razy więcej miesięcznie niż obecnie. Z danych miniserstwa pracy wynika, że preferencyjne składki w grudniu 2012 r. opłacało ok. 280 tys. osób, 28 tys. osób jednocześnie było ubezpieczonych jako zleceniobiorcy i osoby prowadzące pozarolniczą działalność.