- Wynagrodzenia dostajemy nieterminowo, na raty i w niepełnej wysokości – piszą do Piotra Dudy, szefa "Solidarności", pracownicy sieci.

- Od 10 lat nie możemy wykorzystać urlopów w wymiarze przewidzianym w Kodeksie pracy, a pracodawca nie prowadzi ewidencji nadgodzin, choć pracujemy w systemie dwuzmianowym przez cały tydzień – włącznie z sobotami i niedzielami – napisali w swoim liście.

Pracownicy sieci już na początku 2014 r. zwrócili się do ówczesnej Głównej Inspektor Pracy o kontrolę prosząc o anonimowość. Ich zdaniem kontrola nic nie wykazała. Wręcz przeciwnie: jak twierdzą, pracodawca zorganizował spotkania z załogą, gdzie kierownicy zagrozili, że osoby składające doniesienia do organów zewnętrznych będą zwalniani dyscyplinarnie.

[-DOKUMENT_HTML-]

Stąd pracownicy, prosząc o zachowanie anonimowości, poprosli "S", aby ta zwróciła się o kompleksową kontrolę PIP.

Piotr Duda nie chce komentować sprawy na tym etapie, bo trudno jest zweryfikować zawarte w liście fakty. Jednak uznał, że problem jest na tyle poważny, iż skierował do Głównego Inspektora Pracy Romana Giedrojcia pismo o przeprowadzenie kontroli. Jego zdaniem to najlepsze miejsce aby takiej weryfikacji dokonać.

- Zwracam się o przeprowadzenie przez Państwową Inspekcję Pracy kompleksowej kontroli w sklepach tej sieci, uwzględniając w szczególności taką problematykę jak: terminowość wypłacania wynagrodzeń, prawidłowość wykorzystywania należnych pracownikom urlopów wypoczynkowych oraz prowadzenie ewidencji.

Źródło: NSZZ Solidarność