1/3 ankietowanych pracowników sektora bankowego w Polsce korzysta ze zwolnień lekarskich z powodu chorób, których źródłem jest stres w pracy – wynika z badań, jakie z inicjatywy Krajowego Sekretariatu Banków, Handlu i Ubezpieczeń NSZZ Solidarność przeprowadziła współpracująca z sekretariatem firma Nextmen. Pierwsze badanie przeprowadzono w roku 2014, kolejne, pogłębione, w marcu 2015 r.

O wynikach badania poinformowano na spotkaniu prasowym „Stres w bankowości – koszty, konsekwencje, skala problemu”, które odbyło się 15 czerwca 2015 r. w Warszawie.

Banki to branża, gdzie stres w pracy jest najwyższy. Ponad połowa zatrudnionych w niej Polaków odczuwa lęk przed rozpoczęciem pracy, a tylko 32 proc. ankietowanych nie odczuwa rozstroju zdrowia związanego z wykonywaną pracą. Rozszerzenie zakresu odpowiedzialności - to najczęściej wskazywany przez ankietowanych czynnik stresogenny w pracy w bankach. Zaraz za nim plasuje się wielozadaniowość. Jedną z przyczyn takiej sytuacji jest wciąż ograniczane zatrudnienie.

- Banki cały czas przeprowadzają zwolnienia grupowe. A tym, którzy tam pracują, narzuca się normy sprzedażowe nie do spełnienia – podkreślał Alfred Bujara przewodniczący Krajowego Sekretariatu Banków, Handlu i Ubezpieczeń NSZZ "Solidarność" - Nie ma w Polsce, w bankach czy w handlu, organizacji pracodawców, z którą związki zawodowe mogłyby negocjować, współpracować. Nie mamy partnera do rozmów na temat mobbingu, na temat układów zbiorowych – podkreślał przewodniczący. I przypomniał, że banki w Polsce osiągają z roku na rok coraz większe zyski, które transferowane są za granicę. Pieniądze te wypracowują wyzyskiwani polscy pracownicy. A koszty, jakie wiążą się ze stresem, jaki wciąż znoszą, ponosi – np. w postaci dopłat do leków czy wypłaty zasiłków chorobowych, całe polskie społeczeństwo.

Opracowanie: Marta Schodzińska

Źródło: www.solidarnosc.org.pl, stan z dnia 16 czerwca 2015 r.