Jak zapowiedział minister pracy i polityki społecznej, z wiosną nowelizacja trafi do Sejmu. W opinii Pracodawców RP samo wydłużenie wymiaru urlopów nie zrealizuje głównego celu polityki prorodzinnej, jakim jest wzrost dzietności. Należy także podjąć inne inicjatywy zmierzające do rozwoju opieki instytucjonalnej oraz popularyzować elastyczne formy zatrudnienia.
Jak przypominają autorzy opinii, projekt ustawy przygotowanej przez resort pracy i polityki społecznej zwiększa wymiar dodatkowego urlopu macierzyńskiego oraz wprowadza tzw. urlop rodzicielski. W wyniku nowelizacji łączny wymiar urlopów wyniesie 52 tygodnie, czyli rok (20 tygodni „podstawowego” urlopu macierzyńskiego + 6 tygodni dodatkowego urlopu macierzyńskiego + 26 tygodni urlopu rodzicielskiego). Projekt realizuje zmiany zapowiedziane przez Premiera w tzw. drugim exposé.
– W ocenie Pracodawców RP idea zmierzająca do umożliwienia rodzicom podziału uprawnień w związku z narodzinami dziecka jest niewątpliwie słuszna. Należy jednak wziąć pod uwagę relatywnie małe zainteresowanie urlopami ojcowskimi oraz wciąż dominujący tradycyjny model rodziny. Oznacza to, że korzystanie z tego prawa przez oboje małżonków może okazać się trudne – mówią eksperci Pracodawców RP.
Zgodnie z projektowaną ustawą czas nieobecności pracownika w pracy z powodu korzystania z urlopów związanych z rodzicielstwem może wynieść nawet 52 tygodnie. – Istnieje dużo ryzyko, że tak długa absencja spowoduje dezaktualizację kompetencji, a w konsekwencji – dezaktywizację zawodową wielu kobiet, co z pewnością byłoby negatywnym i niezamierzonym skutkiem proponowanych przepisów – podkreślają eksperci. Przypominają, że – jak wynika z analiz OECD – zbyt długie okresy urlopów macierzyńskich wpływają niekorzystnie na poziom zatrudnienia kobiet i wysokość ich przyszłych zarobków. – Badania wskazują również na to, że optymalna długość urlopu macierzyńskiego to 5–6 miesięcy – dodają.
Zdaniem Pracodawców RP ustawowego wydłużenia urlopów nie można uznać
za działanie wystarczające. – Uważamy, że najbardziej racjonalne są rozwiązania zmierzające do umożliwienia kobietom realnego łączenia życia zawodowego
z obowiązkami macierzyńskimi, poprzez np. telepracę, pracę w niepełnym wymiarze, elastyczny czas pracy czy rozwój instytucjonalnej opieki nad dziećmi. Liczymy na to, że strona rządowa nie skoncentruje się wyłącznie na kwestii urlopów macierzyńskich
i będzie dążyć do wprowadzenia również innych zmian w obszarze polityki prorodzinnej – mówią eksperci organizacji.
Zwracają także uwagę na fakt, że w związku z dłuższym urlopem dodatkowym
i wprowadzeniem urlopu rodzicielskiego większe koszty będzie ponosił pracodawca. W projekcie nie zostały uwzględnione nawet szacunkowe koszty związane
z nieobecnością pracownika i potrzebą zorganizowania na ten czas zastępstwa.
– Z wcześniejszych zapowiedzi przedstawicieli rządu wynikało jednak, że w związku ze zmianami w wymiarach urlopów zostaną dla pracodawców wprowadzone specjalne zachęty, finansowane z Funduszu Pracy. Miały one dotyczyć przykładowo dopłat do wynagrodzenia pracownika zatrudnionego na zastępstwo – przypominają eksperci. Niestety, ich zdaniem, przedłożony projekt takich rozwiązań nie przewiduje. Pracodawcy RP oczekują tego, że strona rządowa zrealizuje swoje deklaracje i przedstawi propozycje zmian prawnych w tym zakresie.