Firma, która w Polsce prowadzi tylko działalność administracyjną, płaci składki za pracowników delegowanych w innym państwie unijnym.

Murarz i pomocnik pracowali na budowie w Belgii. Ich polski delegujący musiał płacić składki w Belgii, bo ZUS odmówił wydania zaświadczenia E-101. Jeden z pracowników odwołał się od decyzji ZUS do sądu okręgowego. Ten stwierdził, że spółka nie może płacić składek w Polsce, bo nie prowadzi tutaj znaczącej działalności. U nas miała bowiem tylko działalność administracyjną polegającą na delegowaniu pracowników za granicę. Sąd apelacyjny poparł wyrok sądu I instancji, sprawa trafiła więc do Sądu Najwyższego. Ten potwierdził, że istniała więź pracownicza między spółką a pracownikiem delegowanym. Jednak to za mało, żeby pracownik podlegał ubezpieczeniom społecznym w ZUS. Spółka zapłaciłaby za niego składki do ZUS, jeśli prowadziłaby znaczącą działalność w Polsce (sygn. akt I UK 1/10).

 

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna, Paweł Jakubczak, 17 sierpnia 2010 r.