W minionym roku inspektorzy pracy przeprowadzili 90,1 tys. kontroli wśród pracodawców. W związku ze stwierdzonymi wykroczeniami, zarówno w obszarze prawnej ochrony pracy, legalności zatrudnienia, jak i bhp. W efekcie nałożyli 19,5 tys. mandatów, zastosowali 16,9 tys. środków wychowawczych a także skierowali 3,3 tys. wniosków do sądu.
Z danych PIP wynika, że w minionym roku stwierdzono, iż 2603 pracodawców nie wypłacało pensji swoim pracownikom (3002 przypadków w 2013 r.), a przypadki takie dotyczyły 83,3 tys. pracowników, wobec 106,2 tys. osób rok wcześniej.
Z kolei naruszenia przepisów w sferze wynagrodzeń i innych świadczeń przysługujących za pracę ujawniono w przypadku 15,6 tys. pracodawców. Rok wcześniej było to 16,6 tys.
Wraz ze zmniejszającą się liczbą takich przypadków zmalała - o 12,6 proc. - kwota niewypłaconych należności z tytułu wynagrodzeń i innych świadczeń wskazanych w decyzjach inspektorów pracy, ze 196,1 mln zł do 171,4 mln zł.
Czytaj: Od stycznia wynagrodzenie minimalne w nowej wysokości!
Jak wskazała w rzeczniczka głównego inspektora pracy Danuta Rutkowska, często pracodawcy tłumaczą się z niewypłacania pensji zatorami płatniczymi. "Tymczasem w wielu przypadkach, jeszcze w trakcie kontroli, pracownicy odzyskują swoje wynagrodzenia. Oznacza to, że środki, zamiast na wypłaty mogły zostać przeznaczane są na bieżące funkcjonowanie firmy" - wskazała Rutkowska.
Według wstępnych danych, na 6 marca br., w wyniku realizacji przez pracodawców decyzji, wniosków w wystąpieniach i poleceń ustnych wydanych przez inspektorów pracy, wyegzekwowano na rzecz poszkodowanych pracowników prawie 102,5 mln zł.
"To wstępne dane i kwota ta będzie rosła. Warto więc w przypadkach zalegania pracodawcy z wypłatami świadczeń zgłaszać się do inspekcji pracy, gdyż pod względem egzekwowania niewypłaconych środków inspektorzy są bardzo skuteczni" - podkreśliła rzeczniczka PIP.
(PAP)