Ponad 34 tys. pracowników Kompanii powinno dostać „czternastkę” do połowy lutego, jednak ze względu na trudną sytuację finansową spółka wypłaciła im jedynie 30 proc. tego świadczenia, zapowiadając wypłatę pozostałej części w końcu czerwca. PIP wszczęła kontrolę w tej sprawie – o jej efektach poinformowała we wtorek PAP rzeczniczka okręgowego inspektora pracy w Katowicach Beata Sikora-Nowakowska.

„Inspektor pracy zobowiąże pracodawcę do zweryfikowania naliczonych kwot i do niezwłocznego wypłacenia nagród” – poinformowała rzeczniczka, zaznaczając, że działanie inspektora ma charakter wystąpienia, a nie nakazu, który byłby opatrzony rygorem natychmiastowej wykonalności.

Kontrola PIP potwierdziła, że Kompania nie wypłaciła całości „czternastki” w terminie; na konta ponad 34 tys. uprawnionych pracowników (dziś KW zatrudnia ponad 32,5 tys. osób) trafiło w sumie ponad 61,8 mln zł, wobec niespełna 206,2 mln zł całości świadczenia. Do wypłaty pozostaje kwota przekraczająca 144,3 mln zł.

„Inspektorowi wyjaśniono, że wypłata tego świadczenia w pełnej wysokości spowodowałaby braki środków pieniężnych na wypłatę wynagrodzeń w marcu, natomiast w kwietniu nastąpiłby całkowity brak środków na wypłatę” – poinformowała rzeczniczka.

Zarząd spółki chciał porozumieć się ze związkowcami w sprawie rozłożenia wypłaty „czternastki” na dwie raty, ale do porozumienia wówczas nie doszło – w tej sytuacji spółka sama ustaliła zasady wypłaty świadczenia, a związkowcy poinformowali o tym PIP, wnosząc o nakaz wypłaty.

Formalnie jednak – jak wynika z informacji Inspekcji – nie może ona wydać takiego nakazu, ponieważ niezależnie od faktu niewypłacenia całej nagrody rocznej powstał spór dotyczący podstawy naliczania świadczeń – chodzi m.in. o uwzględnianie godzin nadliczbowych przy ustalaniu wysokości „czternastki” dla poszczególnych górników. W sytuacji tego typu sporu, konieczne jest najpierw sprawdzenie poprawności naliczenia świadczenia.

„Pracodawca wskazał, że pracownicy zgłosili reklamacje dotyczące naliczonych kwot, ponadto przeprowadzona poprzednio kontrola inspektora pracy potwierdziła możliwość nieprawidłowego ustalenia świadczeń. W związku z powyższym inspektor pracy zobowiąże pracodawcę do zweryfikowania naliczonych kwot i do niezwłocznego wypłacenia nagród” – wyjaśniła Sikora-Nowakowska.

Z uwagi na sporny charakter naliczonych świadczeń, powodujący konieczność analizy naliczonych kwot, nie może być wydany nakaz z rygorem natychmiastowej wykonalności; stąd wystąpienie PIP do zarządu Kompanii o przeliczenie i wypłacenie świadczeń. Zgodnie z przepisami, pracodawca będzie teraz miał miesiąc na poinformowanie Inspekcji o działaniach podjętych po jej wystąpieniu.

„Pracodawca poinformował, że w ciągu jednego miesiąca spółka dokona analizy i przeliczenia wartości nagrody rocznej, tzw. 14-tej pensji, za 2015 rok celem sprawdzenia poprawności jej naliczenia” – podała PIP.

Jednak, wobec braku rygoru natychmiastowej wykonalności, konieczność reakcji na wystąpienie PIP w ciągu miesiąca nie oznacza, że w tym czasie zaległa część „czternastki” musi być wypłacona – pracodawca może jedynie poinformować Inspekcję, że wypłaci świadczenie zgodnie z przekazaną górnikom w lutym informacją, czyli do końca czerwca.

Przedstawiciele Kompanii dotychczas nie odnieśli się do informacji PIP, zapowiadając wypowiedź w tej sprawie niebawem.

Sporna „czternastka” przysługuje załodze Kompanii za ubiegły rok; za rok 2016 i 2017 górnicy nie otrzymają tego świadczenia, ponieważ w podpisanym tydzień temu porozumieniu związkowcy zgodzili się na jego zawieszenie na dwa lata. Porozumienie otworzyło drogę do przekazania kopalń i zakładów Kompanii do nowej spółki – Polskiej Grupy Górniczej. We wtorek po południu zarządy KW i PGG, inwestorzy i banki podpiszą porozumienie w sprawie rozpoczęcia działalności PGG.

W porozumieniu związkowców z zarządami KW i PGG sprzed tygodnia jest zapis, mówiący o możliwości wypłaty całości lub części 14. pensji za 2017 r. jeżeli pozwolą na to wyniki finansowe – ma to ocenić specjalny zespół. (PAP)