Elastyczny sposób zatrudniania wynikający z ustawy antykryzysowej ograniczony był warunkiem: łączny czas zawartych umów terminowych jak również okres zatrudnienia na podstawie jednej umowy terminowej nie mógł przekraczać 24 miesięcy. Przy czym przyjęto, że kolejną umową na czas określony była ta, która została zawarta przed upływem 3 miesięcy od rozwiązania lub wygaśnięcia poprzedniej umowy terminowej.

Przez czas obowiązywania preferencji płynących z ustawy antykryzysowej (czyli od 22 sierpnia 2009 r. do końca 2011 r. ) zawieszono stosowanie art. 251 kodeksu pracy. Stanowi on, że zawarcie kolejnej umowy o pracę na czas określony jest równoznaczne w skutkach prawnych z zawarciem umowy o pracę na czas nieokreślony, jeżeli pracownik był już zatrudniony na dwóch umowach terminowych pod rząd, a przerwa między nimi nie była dłuższa niż miesiąc. Podobny skutek mają także próby obejścia tego przepisu poprzez wydłużanie obowiązywania umowy terminowej, przez odpowiednią jej zmianę podczas jej trwania. W takiej sytuacji przedłużenie obowiązywania umowy terminowej uważa się za zawarcie kolejnej umowy o pracę na czas określony z datą od dnia upływu terminu pierwszej z tych umów.

Powyższe reguły nie dotyczą umów na zastępstwo oraz zawieranych w celu wykonywania prac dorywczych lub sezonowych albo zadań realizowanych cyklicznie.

Od 1 stycznia 2012 r. powyższe ograniczenia z powrotem obowiązują przedsiębiorców, którzy skorzystali z preferencji z ustawy antykryzysowej. Zakończenie obowiązywania ustawy antykryzysowej i powrót regulacji wynikającej z kodeksu pracy może wywołać niekorzystne konsekwencje dla zatrudnionych na umowach terminowych.

Artykuł 35 ust. 3 ustawy antykryzysowej stanowi, że jeżeli termin rozwiązania umowy o pracę na czas określony zawartej przed dniem wejścia w życie tej ustawy przypada po 31 grudnia 2011 r., to umowa rozwiązuje się z upływem czasu, na który została zawarta. I ta regulacja stwarza najwięcej kłopotów z interpretacją w zestawieniu z regulacją płynącą z art. 251 kodeksu pracy.

Nie wiadomo bowiem jak go stosować do kolejnych terminowych umów o pracę, trwających 1 stycznia 2012 r. Co, jeśli jest to trzecia umowa terminowa, a ich łączny czas trwania nie przekroczył 24 miesięcy? Wydaje się, że taka umowa nie przekształci się w umowę o pracę na czas nieokreślony, bo te zawarte podczas obowiązywania ustawy antykryzysowej są wyłączone spod działania art. 251 k. p.

Z art. 35 ustawy antykryzysowej wynika też, że trzecia umowa zawarta pod rządami tej ustawy, a trwająca 1 stycznia 2012 r., nie będzie pierwszą umową terminową w rozumieniu art. 251 k.p. Pierwszą będzie dopiero ta zawarta po 1 stycznia 2012 r. czyli pod rządami na powrót obowiązującego przepisu kodeksu pracy. Na taką interpretację przepisów wskazuje orzecznictwo Sądu Najwyższego. Przykładowo, w uchwale siedmiu sędziów (z 16 kwietnia 1998 r., sygn. III ZP 52/97) SN uznał, że zawarcie trzeciej, kolejnej umowy o pracę na czas określony jest równoznaczne w skutkach prawnych z nawiązaniem umowy o pracę na czas nieokreślony, jeżeli dwie poprzednie terminowe umowy o pracę zostały zawarte od wejścia w życie art. 251 k.p.

Stąd wniosek, że po zakończeniu obowiązywania przepisów ustawy antykryzysowej pozwalających na elastyczniejsze zatrudnianie pracowników, zatrudnienie na czas nieokreślony w warunkach art. 251 kodeksu pracy należy liczyć od pierwszej z umów terminowych przypadających po 31 grudnia 2011 r.

Taka interpretacja może mieć niekorzystne skutki dla zatrudnionych, zwłaszcza dla tych, którzy w chwili wejścia w życie ustawy antykryzysowej pracowali na podstawie kolejnej umowy terminowej. Gdyby nie czasowe wyłączenie obowiązywania art. 251 k. p. ich trzecia umowa przekształciłaby się w umowę na czas nieokreślony. Ale jeśli ich pracodawca skorzystał z dobrodziejstw ustawy antykryzysowej, to czas obowiązywania tej ustawy wyłączył spod reżimu kodeksowego  kolejne umowy terminowe, na podstawie których byli zatrudnieni.

Dopiero jeśli zatrudnienie od 22 sierpnia 2009 r. przekroczyło dwa lata, pracownik może wystąpić do sądu z powództwem o ustalenie jaka umowa łączy go z pracodawcą: stała czy okresowa.

Jeśli tego nie zrobi, a pracodawca tego dobrowolnie nie potwierdzi, dopiero umowa na czas określony zawarta po 31 grudnia 2011 r. będzie traktowana jako pierwsza w rozumieniu art. 251 k.p., mimo że w praktyce jest to już kolejna umowa z tym samym pracownikiem.