Roszczenia o wypłatę ekwiwalentu za godziny nadliczbowe przedawniają się po trzech latach od daty zwolnienia policjanta ze służby - stwierdził Naczelny Sąd Administracyjny i uznał, że komenda Policji nie musiała przechowywać starych dokumentów.
W czerwcu 2011 r. Krzysztof J. zwrócił się o wypłacenie ekwiwalentu za ponadnormatywny czas pracy (w sumie za 96 godzin) do swego byłego pracodawcy - komendanta Powiatowego Policji. Ten odmówił, twierdząc, że wnioskodawca był zwolniony ze służby od 30 kwietnia 2005 roku, a w komisariacie, w którym pracował były policjant w Świątnikach nie znaleziono akt ani żadnych dokumentów potwierdzających przepracowane nadgodziny. Świadkowie także nie mogli sobie o nich przypomnieć.
Małopolski Komendant Policji w Krakowie utrzymał w mocy decyzję, gdyż w jednostce nadzorczej także nie było duplikatów dokumentów.
Krzysztof J. złożył skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Sąd ten jednak skargę oddalił, gdyż organy wyczerpały możliwości odnalezienia akt personalnych skarżącego i roszczenie się przedawniło. A co więcej - nieuzasadniony jest też zarzut przewlekłości postępowania odwoławczego od decyzji komendanta Policji. Co prawda, decyzja została wydana z kilkudniowym przekroczeniem wyznaczonego terminu do załatwienia sprawy, ale nie ma to jakiegokolwiek wpływu na rozstrzygnięcie merytoryczne.
Krzysztof J. złożył skargę kasacyjną twierdząc, że błędnie ustalono przedawnienie skargi. NSA ją oddalił. Zdaniem sądu II instancji, roszczenia o wypłatę ekwiwalentu przedawniły się po trzech latach od daty zwolnienia ze służby.
Postępowanie dowodowe nie naruszało prawa, starania zastępcy komendanta o odtworzenie akt z przebiegu nadgodzin były wystarczające, nie ma potrzeby prowadzić kolejnych czynności, gdyż wszystko wskazuje na to, że dokumenty zostały zniszczone jako bezużyteczne.
Wyrok z 19 grudnia 2014 r., sygn. akt I OSK 798/13
Katarzyna Żaczkiewicz-Zborska