Polskiemu rynkowi pracy grozi kryzys
W ostatnich latach jednym z najbardziej widocznych zjawisk w polskim życiu społecznym jest migracja Polaków, w tym szczególnie młodego pokolenia. Z danych GUS wynika, że w 2016 roku poza granicami Polski przebywało ponad 2,5 mln Polaków. W 2080 roku Polska może być krajem, który będzie miał niespełna 30 mln mieszkańców. Czy sytuację demograficzną Polski mogą zmienić obcokrajowcy? Bardziej intensywna imigracja do Polski była do tej pory przewidywana przez demografów dopiero po 2030 roku. Imigranci mają sprawić, że w 2080 roku populacja Polski będzie większa o 1,2 mln osób. Kryzys demograficzny pozostaje nie bez wpływu na rynek pracy. Dziś w wieku mobilnym jest około 14,5 mln Polaków, w 2050 r. liczba ta zmniejszy się o 4,5 mln osób. By utrzymać dzisiejsze proporcje pomiędzy Polakami w wieku poprodukcyjnym i mobilnym potrzeba 10,6 mln osób. – Nawet jeżeli w najbliższych latach w Polsce utrzyma się stały napływ imigrantów z Ukrainy, to i tak nie wystarczy to, aby zatrzymać negatywne tendencje demograficzne. Potrzebujemy przynajmniej 4,5 mln osób w wieku produkcyjnym. Do naszego kraju musieliby przyjechać wszyscy Ukraińcy deklarujący chęć wyjazdu do Polski, czyli ponad 4 mln osób – mówi Piotr Arak, Menedżer w Zespole Analiz Ekonomicznych Deloitte.
W Polsce pracują głównie Ukraińcy
W Polsce od 2014 roku widoczny jest znaczny wzrost liczby zezwoleń na pracę wydanych firmom zatrudniającym obywateli krajów spoza Unii Europejskiej. W 2016 roku w porównaniu do roku poprzedniego wyniósł on 93 proc. W pierwszym półroczu 2017 roku wzrost liczby wydanych zezwoleń na pracę przekroczył 100 proc. (w porównaniu do pierwszego półrocza 2016 r.). W tym czasie takie zezwolenia otrzymało ponad 108 tys. osób. – W ogólnej liczbie wydanych zezwoleń dominują obywatele Ukrainy. W 2016 roku otrzymali około 83 proc. z nich. Pozostały odsetek przypada na obywateli Białorusi, Mołdawii, Indii, Chin oraz innych krajów trzecich – mówi Marcin Grzesiak, Starszy Menedżer w Zespole Rozwiązań dla Pracodawców w Dziale Doradztwa Podatkowego Deloitte.
W przepisach polskiego prawa istnieje uproszczona forma zatrudniania cudzoziemców (dotycząca cudzoziemców pochodzących z Armenii, Białorusi, Gruzji, Mołdawii, Rosji i Ukrainy) pozwalająca na ich angażowanie bez konieczności uzyskiwania zezwolenia na pracę na okres sześciu miesięcy w ciągu kolejnych dwunastu miesięcy. Również w tym przypadku zdecydowana większość oświadczeń dotyczyła obywateli Ukrainy – aż 96 proc. z ponad 1,3 mln oświadczeń zarejestrowanych w 2016 r. przypadało na Ukraińców (95 proc. w pierwszym półroczu 2017 r.). Pracowników z Ukrainy zatrudnia bądź zatrudniało 16 proc. polskich firm. W tej grupie prym wiodą duże podmioty, wśród których współpracę z kadrą ze Wschodu zadeklarowało 44 proc. W przypadku średnich firm odsetek ten wyniósł 21 proc., a w małych 13 proc.
Nowe zasady dla rolnictwa, ogrodnictwa i turystyki
Na początku sierpnia 2017 roku Prezydent podpisał nowelizację ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, która wprowadza szereg zmian w zakresie legalizacji pobytu i pracy cudzoziemców w Polsce. Wejdzie ona w życie od 1 stycznia 2018 roku. Nowa ustawa implementuje, m.in. postanowienia dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/36/UE z dnia 26 lutego 2014 r. w sprawie warunków wjazdu i pobytu obywateli państw trzecich w celu zatrudnienia w charakterze pracownika sezonowego.
Co się zmieni? Przede wszystkim pojawi się nowy rodzaj zezwolenia na pracę – zezwolenie na pracę sezonową. Będą się mogli o nie ubiegać obywatele wszystkich państw spoza UE. Zezwolenia będą wydawane dla trzech sektorów: rolnictwa, ogrodnictwa i turystyki. Warunkiem zatrudnienia cudzoziemca będzie przeprowadzenie przez pracodawcę tzw. testu lokalnego rynku pracy, który powinien wykazać, że na dane miejsce pracy nie ma chętnych wśród Polaków (z obowiązku przeprowadzenia testu rynku pracy będą zwolnieni obywatele Armenii, Białorusi, Gruzji, Mołdawii, Rosji i Ukrainy). Zezwolenie będzie wydawane na nie dłużej niż dziewięć miesięcy w roku kalendarzowym.
Zmieniona ustawa utrzymuje w dalszym ciągu możliwość wykonywania pracy na podstawie uproszczonej procedury dla obywateli Armenii, Białorusi, Gruzji, Mołdawii, Rosji i Ukrainy, podejmujących zatrudnienie w podmiotach spoza wymienionych wyżej sektorów. Okres wykonywania pracy na podstawie oświadczenia nadal nie będzie mógł być dłuższy niż sześć miesięcy w ciągu kolejnych dwunastu miesięcy. Wydanie oświadczenia o powierzeniu wykonywania pracy cudzoziemcowi będzie jednak od nowego roku odpłatne. Pracodawcy zatrudniający cudzoziemców w Polsce powinni więc przygotować się na nadchodzące zmiany przepisów imigracyjnych w zależności od sektora, w którym prowadzą działalność.
Większe wymogi mają ograniczyć szarą strefę
Co ważne, nowe przepisy zakładają zaostrzenie kar dla podmiotów zatrudniających cudzoziemców nielegalnie – górny limit grzywny za wykroczenia pracodawców związane z nielegalnym zatrudnieniem zostanie od przyszłego roku podniesiony do poziomu 30 tys. zł. (obecnie limit grzywny wynosi 5 tys. zł). Jednocześnie zezwolenia na pracę oraz oświadczenia wydane w procedurze uproszczonej będą rejestrowane w systemach teleinformatycznych, do których dostęp będą miały m.in. służby kontrolujące legalność zatrudnienia i pobytu cudzoziemców. Groźba dotkliwszych sankcji związanych z niezgodnym z prawem zatrudnieniem cudzoziemców może ograniczyć szarą strefę i tym samym przełożyć się na dalszy wzrost zainteresowania legalnymi formami zatrudnienia cudzoziemców spoza UE w Polsce, zwłaszcza tymi bardziej długoterminowymi– mówi Marcin Grzesiak.
Zdaniem ekspertów Deloitte zapowiedziane zmiany komplikują obecnie obowiązujące procedury legalizacji pracy cudzoziemców, podczas gdy zapotrzebowanie rynku na nowych pracowników rośnie i będzie nadal rosło. – Imigracja do Polski znajdzie się pod większą kontrolą państwa i urzędów, a pracodawcy, którzy korzystają z zatrudnienia cudzoziemców muszą liczyć się z częstszymi niż dotychczas kontrolami służb sprawdzających legalność zatrudnienia i pobytu cudzoziemców – mówi Marcin Grzesiak. Jednocześnie, jak zaznaczają eksperci, mechanizm kontrolowania pracodawców jest w interesie samych cudzoziemców. – Wprowadzane zmiany przy zezwoleniach na pracę sezonową wymagają chociażby wskazania, gdzie pracownicy spoza Polski będą mieszkać. Dotychczas zdarzały się wcale nie tak rzadkie przypadki wykorzystywania obywateli zza wschodniej granicy Polski. Nowe przepisy mają zmniejszyć szarą strefę i wpłynąć na poprawę jakości życia i pracy przyjeżdżających do Polski osób – mówi Piotr Arak.
Obecnie w polskim parlamencie trwają również prace nad nowelizacją ustawy o cudzoziemcach. Projekt ustawy ma przede wszystkim na celu dostosowanie polskiego porządku prawnego do dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/66/UE z dnia 15 maja 2014 r. w sprawie warunków wjazdu i pobytu obywateli państw trzecich w ramach przeniesienia wewnątrz przedsiębiorstwa. Dotyczy ona przede wszystkim pracowników o wyższych kwalifikacjach (kadra kierownicza, specjaliści oraz stażyści) i ma wspierać ich mobilność w ramach Unii Europejskiej. Cudzoziemiec, który będzie oddelegowany do pracy w ramach podmiotów powiązanych w kilku krajach UE, będzie musiał ubiegać się o pozwolenie na pracę i pobyt tylko w jednym z nich. Pozostałe kraje unijne, w zależności od długości pobytu na ich terytorium, mają obowiązek je honorować. Co ważne, część krajów UE przyjęła już te rozwiązania. W Polsce implementacja dyrektywy do polskiego porządku prawnego nadal trwa.