W piątek Solidarność z Nexteer Automotive Poland zwróciła się do zarządu tej firmy o udzielenie pisemnych gwarancji zatrudnienia dla pracowników zakładów w Tychach i Gliwicach. Apel jest konsekwencją redukcji produkcji i zatrudnienia w tyskim Fiacie, którego Nexteer jest kooperantem.
"Znaczną część produkcji naszego tyskiego zakładu dotychczas stanowiły układy kierownicze do montowanej przez Fiat Auto Poland pandy classic. Dlatego obawiamy się, że cięcia w Fiacie mogą przynieść bardzo negatywne skutki także dla naszej firmy" - powiedział szef Solidarności w Nexteer Grzegorz Zmuda.
Produkcja modelu panda classic, wytwarzanego w Tychach od dziewięciu lat, została zakończona z końcem 2012 roku. Na początku przyszłego roku, w związku ze zmniejszeniem produkcji i spadkiem zamówień, tyska fabryka Fiata zmniejszy zatrudnienie o 1450 osób. Zwolnienia zapowiadają także niektóre firmy kooperujące z Fiatem. Nie planuje tego jednak - jak zapewniają przedstawiciele firmy - Nexteer.
"Sytuacja tyskiej fabryki Fiata nie ma wpływu na wielkość produkcji zakładów Nexteer w Tychach i Gliwicach. Planowane jest utrzymanie wolumenu produkcji, choć to oczywiście zależy od sytuacji całej branży. Nasze wyroby trafiają do różnych zakładów wielu producentów - także Fiata" - powiedział w piątek PAP reprezentujący Nexteer Piotr Dembiński, podkreślając, że fabryka w Tychach nie jest jedynym kooperantem zakładów Nexteer w grupie Fiata.
Dodał, że pochodną utrzymania zaplanowanej wielkości produkcji jest także utrzymanie zatrudnienia. "Z pewnością nie ma żadnych planów redukcji zatrudnienia w związku z sytuacją tyskiej fabryki Fiata" - zapewnił Dembiński. Odniesienie się do związkowego postulatu pisemnych gwarancji w tej sprawie uznał za przedwczesne i wymagające konsultacji.
Związkowcy uważają, że zapewnienia, zgodnie z którymi nie ma planów redukcji zatrudnienia w Nexteer, powinny być poparte pisemnym, wiążącym zobowiązaniem uzgodnionym ze związkami zawodowymi.
"Tu chodzi o miejsca pracy, czyli kwestię o kluczowym znaczeniu dla naszych pracowników i ich rodzin" - ocenił Zmuda, według którego jesienią tego roku z fabryki Nexteer w Tychach zwolniono 45 osób, co tłumaczono m.in. kryzysem na rynku motoryzacyjnym.
"Dzisiaj ten kryzys jest jeszcze bardziej widoczny, więc medialne zapowiedzi, że nie będzie kolejnych zwolnień, to jednak trochę za mało" - uważa szef "S" w zakładzie.
Zakłady Nexteer Automotive Poland w Tychach i Gliwicach zatrudniają łącznie ok. 1,3 tys. osób. Firma produkuje układy i kolumny kierownicze m.in. do produkowanych w Polsce samochodów Fiata i Opla.
(PAP)