Zasady przeprowadzania kontroli w firmach powinny być jasno określone, a każde odstępstwo od nich szczegółowo uzasadnione. Niestety, rozwiązania zawarte w projekcie ustawy Prawo działalności gospodarczej idą w przeciwnym kierunku. Ponadto w nowych przepisach przedsiębiorca nie ma prawa do ochrony, z własnej inicjatywny, tajemnicy jego korespondencji z prawnikiem - uważa Konfederacja Lewiatan.

Obecnie w art. 77 ust. 2 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej mamy normę generalną stanowiącą, że „w zakresie nieuregulowanym w niniejszym rozdziale stosuje się przepisy ustaw szczególnych". Natomiast w przepisach szczególnych wprowadza się rozwiązania wyłączające stosowanie ustawy o swobodzie działalności gospodarczej w zakresie kontroli. Z taką sytuacją mamy do czynienia np. w ostatniej zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych w zakresie kontroli podmiotów leczniczych posiadających kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. Z uwagi, iż w naszym kraju zdecydowaną większość stanowią mikro przedsiębiorstwa to w projektowanych przepisach powinna się znaleźć gwarancja np. zakazu prowadzenia w takich podmiotach kontroli krzyżowej, czy niemożność prowadzenia kontroli dłużej niż w określonym czasie.

- Wyłączanie tych przepisów w aktach szczególnych powoduje nierówne traktowanie podmiotów gospodarczych. Tym samym w pierwszej kolejności należałoby dokonać analizy obowiązujących przepisów właśnie pod kątem kontroli i wprowadzeniem jednolitych zasad do projektowanej ustawy z wyłączeniem możliwości kreowania odmiennych procedur w przepisach szczególnych - mówi Bartosz Wyżykowski, ekspert Konfederacji Lewiatan.

Lewiatan pozytywnie ocenia propozycję uzupełnienia przepisów o regulację umożliwiającą złożenie skargi do sądu administracyjnego na postanowienie organu kontroli o kontynuowaniu czynności kontrolnych.

Przedsiębiorca powinien też mieć przyznane prawo do ochrony, z własnej inicjatywy, tajemnicy jego korespondencji z prawnikiem. To przecież przedsiębiorca, np. w trakcie kontroli czy przeszukania, jest podmiotem, który w pierwszej kolejności będzie rozważał skorzystanie z tej zasady, a nie prawnik, który sporządził opinię prawną, której okazania żądają kontrolujący, i którego może nawet nie być na miejscu przeszukania. Kwestia ta ma rzecz jasna ogromne znaczenie w sprawach branżowych, jak chociażby postępowaniach przed UOKiK, czy UKE. Warto rozpocząć dyskusję na temat kompleksowej regulacji w tym zakresie.

W ocenie Lewiatana ochroną miałaby być objęta nie tylko komunikacja z adwokatem i zewnętrznym radcą prawnym, lecz także z radcą prawnym związanym z danym przedsiębiorcą stosunkiem pracy. Przedmiotem ochrony powinny być wszystkie przejawy komunikacji z prawnikiem, w tym porady, opinie, projekty pism i inne materiały stanowiące przedmiot kontaktów przedsiębiorcy z prawnikiem.

Źródło: www.konfederacjalewiatan.pl, stan z dnia 16 stycznia 2015 r.