Taki wniosek płynie z wyroku SN, który zajmował się sprawą ubezpieczonego, w przeszłości górnika, któremu ZUS odmówił prawa do emerytury. Przyczyną była zbyt krótka praca w kopalni węgla brunatnego. ZUS, ustalając prawo do świadczenia, nie uwzględnił mu do okresu pracy górniczej zatrudnienia w charakterze kierowcy kopalni. Praca ta polegała na rozwożeniu innych pracowników i potrzebnego sprzętu. Tymczasem, z art. 50c ust. 1 pkt 4 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (tekst jedn.: Dz U. z 2009 r. nr 153, poz. 1227 z późn. zm.) wynika, że pracą górniczą jest praca na odkrywce w kopalniach siarki i węgla brunatnego przy ręcznym lub zmechanizowanym urabianiu, ładowaniu oraz przewozie nadkładu i złoża, przy pomiarach w zakresie miernictwa górniczego oraz przy bieżącej konserwacji agregatów i urządzeń wydobywczych, na stanowiskach określonych w rozporządzeniu wykonawczym wydanym na mocy delegacji ustawowej płynącej z art. 50c ustawy o emeryturach i rentach z FUS. Rozporządzenia jednak nie wydano. Mając powyższe na względzie, ZUS odmówił ubezpieczonemu prawa do emerytury górniczej.

Ubezpieczony odwołał się od decyzji ZUS do sądu okręgowego pracy i ubezpieczeń społecznych. Ten z kolei nie zgodził się ze stanowiskiem ZUS i przyznał ubezpieczonemu emeryturę górniczą. Sędziowie wskazali na pkt 6 załącznika nr 2 do rozporządzenia z 23 grudnia 1994 r. w sprawie określenia niektórych stanowisk pracy górniczej oraz stanowisk pracy zaliczanej w wymiarze półtorakrotnym przy ustalaniu prawa do górniczej emerytury lub renty (Dz. U. z 1995 r. nr 2, poz. 8). W wykazie stanowisk pracy, na których zatrudnienie na odkrywce węgla brunatnego oraz przedsiębiorstwach i innych podmiotach wykonujących roboty górnicze dla kopalń węgla brunatnego uważa się za pracę górniczą wymienione jest stanowisko kierowcy - operatora samochodowego sprzętu technicznego na odkrywce.

ZUS odwołał się do sądu II instancji. I ten przyznał mu rację. Powyższe rozporządzenie nie jest bowiem wydane na podstawie art. 50c ustawy o emeryturach i rentach FUS, ale na podstawie ustawy z 1 lutego 1983 r. o zaopatrzeniu emerytalnym górników i ich rodzin. A zatem sąd uznał, że zatrudnienie ubezpieczonego nie jest pracą górniczą w rozumieniu art. 50c ust. 1 pkt 4 ustawy emerytalnej.

Ubezpieczony złożył skargę kasacyjną do SN, i ten przyznał rację ZUS. Sędziowie wskazali, że punktem wyjścia dla kwalifikacji danej pracy jako górniczej nie może być przepis wykonawczy do ustawy, gdyż określa on jedynie nazwę stanowiska. Sama jego nazwa nie ma znaczenia, jeżeli nie wiąże się z nim rzeczywiste wykonywanie pracy górniczej, czyli tej określonej w ustawie. Ubezpieczony wykonywałby taką pracę (górniczą), gdyby jako kierowca m.in. urabiał węgiel czy konserwował agregaty i urządzenia wydobywcze. Jednak żadnej z tych prac nie wykonywał (sygn. akt I UK 382/10).