Pracodawca zatrudnia pracownika ponad 10 lat na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony. Pracownik często jest niezdolny do pracy - obecnie przebywa na zwolnieniu lekarskim i zgodnie z decyzją ZUS pracownik otrzyma świadczenie rehabilitacyjne na 2 miesiące. Pracodawca planuje wypowiedzieć pracownikowi umowę po zakończeniu okresu pobierania świadczenia, uzasadniając rozwiązanie umowy częstą niedyspozycją pracownika i niską wydajnością pracy.
Czy pracownik ma prawo żądać wypłacenia odprawy?

Odprawa przysługuje pracownikowi, z którym rozwiązano umowę o pracę z przyczyn go niedotyczących.
Odprawa przysługuje w przypadku rozwiązania stosunku pracy z przyczyn niedotyczących pracownika – na podstawie art. 8 (ewentualnie w zw. z art. 10) ustawy z dnia 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników (Dz. U. Nr 90, poz. 844 z późn. zm.). Do rozwiązania umowy ma dojść "z przyczyn niedotyczących pracowników, jeżeli przyczyny te stanowią wyłączny powód uzasadniający wypowiedzenie stosunku pracy lub jego rozwiązanie na mocy porozumienia stron". Z orzecznictwa SN wynika, że chodzi tu o sytuację, w której bez zaistnienia przyczyny niedotyczącej pracownika w ogóle nie zostałaby podjęta decyzja o wypowiadaniu stosunku pracy (wyrok SN z 10 października 1990 r., I PR 319/90, OSNCP 1992, nr 11, poz. 204), nawet jeżeli występują okoliczności sprzyjające wyborowi akurat danego pracownika do zwolnienia. Trzeba więc liczyć się z tym, ze w razie ewentualnego sporu sąd również pod tym kątem będzie badał rzeczywistą i prawdziwą przyczynę wypowiedzenia. Dla uznania, że przyczyny nie dotyczyły pracownika konieczne jest jednak wystąpienie przyczyn niezwiązanych z jego osobą, niezależnie od tego, czy dotyczą one pracodawcy czy nie. W pytaniu nie podano informacji o wystąpieniu takich okoliczności. Z treści pytania wynika więc, że wszelkie okoliczności mające wpływ na decyzję o zwolnieniu są związane ze stanem zdrowia i wynikającą z niego niską przydatnością pracownika do pracy. Trudno byłoby uznać, że taka okoliczność nie dotyczy pracownika.
Dorota Dzienisiuk - specjalista z zakresu prawa ubezpieczeń społecznych