26 października br. prezydent podpisał nowelizację ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych. Według danych serwisu WatchDog PFRON wraz wejściem w życie tych zmian, pracę może stracić aż 15 tys. osób. Niezależnie od tego, już dziś sytuacja na rynku pracy osób z niepełnosprawnością nie wygląda najlepiej – zanotowano spadki współczynnika aktywności zawodowej oraz wskaźnika zatrudnienia na otwartym rynku pracy.
Przeczytaj: Niższe ulgi we wpłatach na PFRON będą obowiązywać od 1 lipca 2016 r.
W pierwszych miesiącach tego roku spadł współczynnik aktywności zawodowej osób z niepełnosprawnością w wieku 18–64 lat – w 2014 roku wyniósł on 27,1 proc., natomiast w I kwartale 2015 r. już 26,2 proc.. Zmniejszył się też wskaźnik zatrudnienia niepełnosprawnych na otwartym rynku pracy – z 22,8 proc. w 2014 roku do 22 proc. Jest to stała tendencja, która utrzymuje się od października 2013 roku.
– Wrześniowa nowela w sprawie ulg na PFRON spotkała się z wieloma krytycznymi uwagami ze strony osób niepełnosprawnych jeszcze przed jej uchwaleniem. WatchDog PFRON szacuje, że wdrożenie tych zmian spowoduje upadek ok. 490 małych i średnich firm w ciągu kilkunastu miesięcy, a to wszystko dlatego, że ulgi we wpłatach do PFRON zmniejszą się z 80 proc. do 50 proc. W efekcie z 39 tys. osób pracujących w ramach tzw. "grup specjalnych”, które miały pracę dzięki ulgom, ok. 15 tys. osób straci swoje posady. Oczywiste jest, że w obliczu nadużyć ze strony nieuczciwych podmiotów, system wpłat na PFRON powinien zostać zmodernizowany i stać się bardziej transparentny. Zmiany, które wejdą w życie w lipcu 2016 roku nie są jednak korzystne dla osób niepełnosprawnych i nie przełożą się na ich aktywizację zawodową. Nowelizacja ustawy osłabia podmioty uprawnione do udzielania ulg. Wśród sporej części firm sposobem na optymalizację kosztów PFRON stanie się bezpośrednie zatrudnianie niepełnosprawnych. Dla wielu przedsiębiorców jest to jednak nowy i trudny proces. Pojawia się potrzeba przełamywania barier i strachu przez zatrudnianiem niepełnosprawnych. Rozwiązaniem może być model zatrudnienia wspomaganego, który zakłada w tym obszarze wsparcie specjalistów – mówi Bartosz Kaczmarczyk, Prezes Grupy Kapitałowej Loyd.
Dane statystyczne z ostatnich lat pokazują, że wskaźnik zatrudnienia niepełnosprawnych jest wciąż za niski. To powinno skłonić pracodawców do działania i spojrzenia na te osoby w sposób obiektywny, jako na swoich przyszłych pełnosprawnych pracowników. – Pracodawcy często nie wiedzą, jak przeprowadzić rekrutację, w której biorą udział osoby niepełnosprawne oraz w jaki sposób przebrnąć przez rozliczne procedury biurokratyczne związane z ubieganiem się o dofinansowanie. Dodatkowo firmy często obawiają się alienacji osób z niepełnosprawnościami w zespołach pracowników. W tym kontekście kluczowe stają się szkolenia i wszelkie programy edukacyjne, skierowane zarówno do przedsiębiorców, jak i pracowników. Dobrze sprawdzi się także model zatrudnienia wspomaganego, który zakłada wsparcie agencji w czasie całego procesu wdrażania niepełnosprawnego pracownika do danego przedsiębiorstwa. Agencja zatrudnienia wspomaganego zatrudnia pracowników niepełnosprawnych i oddelegowuje ich do pracodawców na zasadach outsourcingu personalnego. Przy wsparciu agencji obie strony poznają się i uczą, jak wspólnie funkcjonować i kooperować w środowisku danej firmy. W ten sposób pracodawca zyskuje efektywnych i zaangażowanych pracowników, a także oszczędza środki poprzez optymalizację kosztów PFRON – tłumaczy Jarosław Witkowski z firmy A-trybut Polski HR, zajmującej się rekrutacją i doradztwem w zakresie zatrudniania osób niepełnosprawnych.
Zobacz także: Wysokie kary za źle naliczone ulgi we wpłatach na PFRON
Warto zauważyć, że osoby niepełnosprawne pozostające długotrwale bez pracy są szczególnie narażone na wykluczenia, co w konsekwencji uniemożliwia im realizowanie podstawowych ról społecznych. Prowadzi to do poczucia niespełnienia i znacznego obniżenia ich jakości życia.
– Niepełnosprawność dotyczy nie tylko jednostek, to także ważny problem globalny, który przekłada się na sytuację ekonomiczną, gospodarczą i społeczną w całym regionie czy kraju. Polsce daleko jeszcze do zachodnich standardów – dla przykładu: w Szwecji współczynnik aktywności zawodowej niepełnosprawnych utrzymuje się na poziomie ok. 60 proc. W Polsce dwukrotny wzrost w tym obszarze wydaje się być nierealny, jednak pamiętajmy, że jeszcze dekadę temu wskaźnik ten wynosił w naszym kraju jedynie 16 proc. Nie możemy jednak stać w miejscu, narzędzia skuteczne dziesięć lat temu nie sprawdzą się w obecnej sytuacji. Dlatego tak ważne jest aktywne wsparcie osób niepełnosprawnych, umożliwienie im normalnego życia w społeczeństwie oraz przeciwdziałanie ich wykluczeniu, a także bezrobociu i ubóstwu. Do tego potrzebne są odpowiednie regulacje prawne, ale także systematyczna edukacja rynku pracy. Bez tych dwóch czynników nie ruszymy do przodu – podsumowuje Jarosław Witkowski.
Źródło: Grupa Kapitałowa Loyd