W środę na konferencji prasowej podsumowano dolnośląską część "Kampanii antyazbestowej". To pierwszy projekt mający na celu przyspieszenie usuwania tego szkodliwego materiału, realizowany przez organizację pozarządową. Poza dostarczaniem informacji edukacyjnych, skupia się również na wypracowaniu i rozpowszechnieniu przyjaznego dla ludzi i gmin systemu finansowania działań związanych z usuwaniem azbestu.
Według szacunków ekspertów, na Dolnym Śląsku znajduje się obecnie ponad 34 tys. gospodarstw domowych posiadających w swoich zasobach takie wyroby. Według informacji pozyskanych od urzędników gminnych, do tej pory udało się zinwentaryzować ok. 72 tys. ton wyrobów zawierających azbest oraz ponad 1 mln m2 eternitu.
Dane dotyczące efektywności gmin w usuwaniu azbestu pokazują, że na tle całej Polski województwo dolnośląskie lokuje się poniżej średniej krajowej. Na 169 dolnośląskich gmin, 103 posiadają uchwalone gminne programy usuwania azbestu, a jedynie jedna trzecia ma aktualną inwentaryzację wyrobów. Z kolei tylko 20 wnioskowało o dotacje na ten cel do Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu, z czego 18 otrzymało dotacje na łączną kwotę ponad 600 tys. zł.
Jak powiedział w środę na konferencji prasowej Krzysztof Smoliński z Fundacji EkoRozwoju, wyraźnie widać słabą aktywność dolnośląskich gmin w zakresie pozyskiwania środków na usuwanie azbestu. "Zwykle uważają, że do 2032 roku, kiedy to ma on być całkowicie usunięty, mają jeszcze dużo czasu. Tymczasem, jeśli azbest jest uszkodzony może powodować poważne zagrożenie dla zdrowia, więc powinien być jak najszybciej usunięty z miejsc, gdzie przebywają ludzie" - dodał Smoliński.
"Kampania antyazbestowa" jest finansowana ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, Unii Europejskiej oraz Ministerstwa Gospodarki.