Ciągłe zmiany w zasadach zatrudnienia, likwidacja konkursów na niektóre stanowiska urzędnicze, a także różnego rodzaju reorganizacje oraz łączenie urzędów powodują duże poczucie niepewności w budżetówce. Obawa o zatrudnienie sprawia, że pracownicy szukają pomocy w organizacjach związkowych.

Od lat utarta jest opinia, że praca w administracji państwowej nie należy do bardzo dobrze płatnej, ale za to gwarantuje spokój i stabilność zatrudnienia. Za obecnej ekipy rządowej doszło do wielu zmian, a kolejne są w planach.

Jak przekłada się to na liczbę członków?

– W 2014 r. do Sekcji Krajowej Pracowników Administracji Rządowej i Samorządowej NSZZ „Solidarność” należało zaledwie tysiąc członków, a obecnie ich liczba sięga prawie 6 tys. Szacuję, że w kolejnych latach może ich być ponad 10 tys. – przekonuje Robert Barabasz, przewodniczący związku zawodowego w Łódzkim Urzędzie Wojewódzkim i były szef wspomnianej sekcji NSZZ.

Podkreśla, że uzwiązkowienie wśród urzędników wciąż jest bardzo niskie, ale jego zdaniem ze względu na poczucie niepewności będzie rosło. – Dodatkowo wielu urzędników chce walczyć o odmrożenie kwoty bazowej. Nie była ona podwyższana od 2009 r. – mówi związkowiec.

Jak podkreśla, im więcej urzędników będzie należało do organizacji związkowych, tym łatwiej będzie im wysuwać postulaty wobec rządzących.

[-DOKUMENT_HTML-]

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna