W październiku CBOS przeprowadził badania ankietowe dotyczące naruszeń praw pracowniczych w ich zakładach i pracy w tzw. szarej strefie. Poprzednie takie badanie przeprowadzono dwa lata temu. - Prawa pracowników, o które pytaliśmy, są przestrzegane w zakładach pracy większości badanych. Z ich relacji wynika, że najczęściej dostrzegany (przez 40 proc. respondentów) jest brak możliwości zrzeszania się w związkach zawodowych lub ich zakładania. Od poprzedniego sondażu sprzed dwóch lat odsetek ten wzrósł o 15 punktów i jest najwyższy z dotychczas rejestrowanych (kwestię tę monitorujemy od 2003 roku) - wskazano w raporcie z badania.

Czytaj również: Związki zawodowe chcą lepszego dostępu do zakładów, pracodawcy mówią o zagrożeniach

Jakie były naruszenia praw pracowniczych

Blisko dziewięciu na dziesięciu pracowników najemnych (89 proc.) – praktycznie tyle samo, ile wykazał poprzedni pomiar sprzed dwóch lat – deklaruje, że pracodawca odprowadza składkę na ZUS od ich całego wynagrodzenia. Nie zmienił się także odsetek pracowników, których płaca jest oskładkowana w niepełnym wymiarze, tzn. pracodawca płaci składkę od jej większej (4 proc.) lub mniejszej (1 proc.) części oraz takich, w przypadku których składka na ZUS w ogóle nie jest odprowadzana (1 proc.). Stosunkowo nieliczni badani nie orientują się w tej kwestii (4 proc.) lub odmawiają odpowiedzi (1 proc.).

Jak podała PAP, według CBOS, na brak pełnego oskładkowania swojego wynagrodzenia w większym stopniu niż pozostali wskazują respondenci najsłabiej wykształceni, technicy i średni personel, pracownicy usług, robotnicy niewykwalifikowani oraz zatrudnieni w małych zakładach. Ponadto problem ten dotyczy częściej mężczyzn niż kobiet. W większej mierze dotyka też zatrudnionych w sektorze prywatnym niż w publicznym i w spółkach właścicieli prywatnych i państwa.

Z ankiet wynika, że w ciągu ostatnich dwóch lat zmniejszyło się zjawisko przedłużania czasu pracy bez odpowiedniego wynagrodzenia. Istnienie takiej praktyki w swoim zakładzie pracy deklaruje obecnie 8 proc. ankietowanych pracowników najemnych, czyli o 6 punktów procentowych mniej niż przed dwoma laty i najmniej odkąd pytanie to jest zadawane. Stabilny i relatywnie niski pozostaje natomiast odsetek badanych (2 proc.), którzy mówią o nieregularności w wypłacaniu wynagrodzeń. - Można zauważyć, że skala tego zjawiska jest trzykrotnie mniejsza niż w 2010 roku i aż cztero- lub pięciokrotnie mniejsza niż w latach 2003–2004 - wskazał CBOS w raporcie z badania.

Według deklaracji ankietowanych, nieznacznie mniejsza niż przed dwoma laty i zarazem rekordowo niska jest skala pracy wykonywanej w nieprzepisowych warunkach. O tym, że pracownicy są do niej zmuszani, mówi obecnie siedmiu na stu zatrudnionych (7 proc.). Jednocześnie  utrzymuje się - od poprzedniego sondażu sprzed dwóch lat - najniższy w historii badań odsetek Polaków pracujących w „szarej strefie”.

Z badania CBOS wynika, że do wszystkich rodzajów naruszeń praw pracowniczych, których dotyczyło badanie – poza przymuszaniem do pracy w nieprzepisowych warunkach – rzadziej dochodzi w zakładach, w których są związki zawodowe. - Jak wynika z deklaracji, w zasadzie nie występują tam opóźnienia w wypłacie wynagrodzeń ani praca w „szarej strefie” - podkreśla CBOS. Badacze oceniają, że może to wynikać nie tylko z samej obecności związków zawodowych, ale również ze specyfiki zakładów, w których pracownicy mają możliwość do nich należeć.