Ustawa refundacyjna, która weszła w życie 1 stycznia, zbiera kolejne żniwo. Tym razem do restrukturyzacji, również zatrudnienia, przygotowuje się największa firma generyczna na świecie — izraelska Teva.

— W sierpniu zacznie się pierwszy etap zwolnień. Łącznie wymówienia może dostać nawet 10 proc. polskiej załogi, czyli 170 osób — mówi rozmówca zbliżony do spółki pragnący zachować anonimowość.

Koncern farmaceutyczny potwierdza, że w najbliższym czasie mocno zaciśnie pasa. Paweł Bernat, rzecznik Tevy, informuje, że proces restrukturyzacji już się rozpoczął. Wiadomo, że nie obejmie on części produkcyjnej. Być może dlatego, że ta nie jest aż tak uzależniona od sytuacji na polskim rynku — większość produkcji z krakowskiej i kutnowskiej fabryki Tevy (dawna Pliva Kraków i Polfa Kutno) trafia na rynek amerykański. O dokładnej liczbie etatów przeznaczonych do redukcji izraelski koncern nie chce jeszcze mówić.

Źródło: Puls Biznesu