- W oddziale pediatrycznym, którym kieruje widzimy bardzo dużo zachorowań na grypę u dzieci, jest ich zdecydowanie więcej niż było w zeszłym roku. Tylko w 2015 roku mieliśmy potwierdzone trzy przypadki zgonów spowodowanych chorobą, w tym roku już jeden. Z mojego oddziału jedno dziecko było hospitalizowane w oddziale intensywnej opieki medycznej, a powikłaniem było uszkodzenie wielonarządowe z małopłytkowością, czyli przebieg był bardzo ciężki - mówi profesor Teresa Jackowska, konsultant krajowy w dziedzinie pediatrii, ekspert OPZG.
Jak pokazują badania niemowlęta wymagają hospitalizacji z powodu grypy równie często jak osoby starsze chorujące przewlekle. Grypa jest szczególnie niebezpieczna dla dzieci, gdyż jej efektem mogą być bardzo groźne powikłania, takie jak na przykład zapalenie ucha środkowego, czy ciężkie zapalenia płuc.
- Niestety świadomość zagrożenia w Polsce jest nadal niska, niespełna 4 procent społeczeństwa się szczepi. Dzieci mogą być zaszczepione dopiero powyżej 6 miesiąca życia. U małych dzieci w pierwszym półroczu stosuje się strategię kokonową, czyli szczepimy wszystkich, którzy żyją w otoczeniu danego dziecka i to jest najskuteczniejsza profilaktyka - dodaje profesor Teresa Jackowska.
Jak wynika z danych zebranych w ramach Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Grypy sezon epidemiologiczny 2014/2015 zakończył się wynikiem ponad 3,7 mln zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę. Szacuje się też, że z powodu grypy, na świecie, co roku z powierzchni ziemi znika 500 000 miasto.