Jak podkreśliła podczas poświęconej nadwadze i otyłości wśród dzieci konferencji w siedzibie Głównego Inspektoratu Sanitarnego, powstrzymanie epidemii nadwagi i otyłości to pierwszy krok, kolejnym ma być praca nad zmniejszeniem skali tego problemu. Zaznaczyła, że do osiągnięcia tego celu konieczna będzie współpraca resortów zdrowia, edukacji narodowej i sportu, ale też samorządów i środowiska lekarskiego.

- Nieprawidłowe nawyki żywieniowe kształtuje dom, szkoła i ulica. I na tych płaszczyznach będziemy chcieli prowadzić nasz program. Musi on być konsekwentny, skierowany do całego społeczeństwa i przewidziany na lata - powiedziała Małecka-Libera.

Podczas konferencji rozmawiano także o żywności sprzedawanej w sklepikach szkolnych. Podkreślano, że zamiast batonów powinny w nich być zdrowsze i bardziej odżywcze produkty. Eksperci wskazywali też na rolę nauczycieli w kształtowaniu właściwych postaw żywieniowych, na przykład rozmawianie z uczniami o zdrowym żywieniu, wspólne przygotowywanie posiłków czy jedzenie wraz z nauczycielem drugiego śniadania.

Czytaj: Co czwarty uczeń podstawówki ma nadwagę lub jest otyły >>>
 
Wiceminister zdrowia poinformowała, że w resorcie przygotowywane jest rozporządzenie dotyczące wykazu produktów, które będą mogły być sprzedawane w sklepikach szkolnych. Chodzi o rozporządzenie do znowelizowanej w 2014 roku ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia, zgodnie z którą od 1 września 2015 roku wszystkie firmy prowadzące sklepiki szkolne nie będą mogły sprzedać w nich tzw. śmieciowego jedzenia.

Zgodnie z nowelą minister zdrowia określi w rozporządzeniu, jakie produkty spożywcze będzie można sprzedawać w sklepikach szkolnych. Rozporządzenie obejmie także jedzenie podawane w stołówkach. Tworząc listę produktów, które będą mogły jeść dzieci, minister będzie zobowiązany do uwzględnienia wartości odżywczej i zdrowotnej oraz norm żywieniowych.

Podczas konferencji w GIS zaprezentowano także publikację dotyczącą żywienia niemowląt i małych dzieci.
Jak mówiła profesor Halina Weker z Instytutu Matki i Dziecka, najważniejsze jest promowanie karmienia piersią i stopniowe wprowadzanie - około 5-6 miesiąca życia - nowych pokarmów uzupełniających, na przykład warzyw i owoców, ale też chudego mięsa i ryb.
 
 
Według niej bardzo ważne jest dbanie o prawidłową organizację żywienia i jego częstotliwość, a także dobór produktów, tak by miały wysoką wartość odżywczą, były sprawdzone i ekologiczne. W późniejszym czasie, jak podkreśliła, istotna jest też aktywność fizyczna.

W ocenie Weker rodzice powinni wykluczyć z diety dziecka sól i cukier, bo przez nie kształtowane są niewłaściwe nawyki żywieniowe. Jak przekonywała, dzieciom nie powinno się podawać zup na bazie kostek rosołowych, zup w proszku i słodkich napojów. Za niewłaściwe uznała też nagminnie podawane dzieciom przez rodziców chrupek kukurydzianych. Małe dzieci nie powinny też być karmione zgodnie z zasadami diet wegańskiej czy wegetariańskiej.
Jak powiedziała, dzieci, które są karmione piersią, około 6-8 miesiąca życia powinny otrzymywać 3-4 posiłki uzupełniające i jedną lub dwie przekąski, np. cząstki warzyw czy owoców. Z kolei niemowlęta żywione sztucznie należy karmić 4-5 razy i podawać im jedną lub dwie zdrowe przekąski.

Weker podkreśliła, że rodzice powinni mieć wiedzę na temat tego, co ich dzieci jedzą poza domem. Dzięki tym informacjom są bowiem w stanie odpowiednio zbilansować ich posiłki do końca dnia. (pap)